Reklama

Jose Mourinho w swoim stylu wbił szpilkę Guardioli

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

06 grudnia 2024, 22:07 • 2 min czytania 3 komentarze

Wywołany do tablicy przez Pepa Guardiolę Jose Mourinho postanowił w swoim stylu odpowiedzieć na zaczepkę Hiszpana w kontekście liczby tytułów Premier League.

Jose Mourinho w swoim stylu wbił szpilkę Guardioli

Guardiola przeżywał ostatnio jeden z najgorszych okresów podczas swojej pracy w Manchesterze City. Jego podopieczni zanotowali serię siedmiu meczów bez zwycięstwa, przegrywając aż sześć z nich. Przerwanie fatalnej passy nastąpiło dwa dni temu, w wygranym 3:0 starciu z Nottingham.

Wcześniej jednak The Citizens zdecydowanie ulegli Liverpoolowi w hitowej potyczce Premier League. Po meczu kibice The Reds zaczęli intonować przyśpiewki o zwolnieniu Guardioli. Ten w odpowiedzi pokazał im tylko sześć palców, oznaczających sześć tytułów mistrzowskich 53-latka.

Na niedawnej konferencji prasowej Hiszpan został zapytany o swoje zachowanie z meczu na Anfield. Zadający pytanie dziennikarz, nawiązał do Jose Mourinho, który niegdyś wykonał podobny gest, pokazując trzy palce. – On wygrał trzy, ja wygrałem sześć, ale jesteśmy tacy sami. Jesteśmy razem w takich sytuacjach. Aby nasi fani wiedzieli, że jesteśmy o wiele, wiele lepsi niż ludzie, którzy to śpiewają. Gest miał na celu po prostu sprawić, by nasi fani poczuli, że to, co zrobiliśmy, jest niezwykłe. Chcę udowodnić, że jesteśmy niesamowitym klubem piłkarskim – zaznaczył Guardiola.

Na ripostę portugalskiego trenera nie musieliśmy długo czekać. 61-latek wbił szpilkę opiekunowi Obywateli. – Chcę wygrać, ale chcę wygrać czysto i uczciwie. Jeśli nie mogę wygrać czysto, wolę przegrać. Guardiola powiedział coś takiego. On zdobył sześć trofeów, a ja trzy, ale wygrałem uczciwie i czysto. Jeśli przegram, chcę pogratulować mojemu przeciwnikowi, że jest lepszy ode mnie. Nie chcę wygrać, zajmując się 150 sprawami w sądzie – stwierdził Mourinho. Wszystkie trzy tytuły zgarnął stojąc za sterami Chelsea. Obecnie prowadzi Fenerbahce.

Reklama

Jego zespół plasuje się na drugiej lokacie tureckiej Super Lig, tuż za plecami Galatasaray. Już jutro zmierzą się na wyjeździe z Besiktasem.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
0
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?
Boks

Usykowi może brakuje centymetrów, ale nie brak pięściarskiej klasy [KOMENTARZ]

Szymon Szczepanik
2
Usykowi może brakuje centymetrów, ale nie brak pięściarskiej klasy [KOMENTARZ]
Hiszpania

Robert Lewandowski zdiagnozował problemy Barcelony. “Brakowało nam pewności siebie”

Aleksander Rachwał
3
Robert Lewandowski zdiagnozował problemy Barcelony. “Brakowało nam pewności siebie”

Piłka nożna

Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
0
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?
Hiszpania

Robert Lewandowski zdiagnozował problemy Barcelony. “Brakowało nam pewności siebie”

Aleksander Rachwał
3
Robert Lewandowski zdiagnozował problemy Barcelony. “Brakowało nam pewności siebie”

Komentarze

3 komentarze

Loading...