Reklama

Brutalna statystyka obnaża jesienną „formę” polskich arbitrów

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

06 grudnia 2024, 11:25 • 2 min czytania 9 komentarzy

O błędach sędziowskich w rundzie jesiennej Ekstraklasy powiedziano już chyba wszystko. Przed ostatnią tegoroczną kolejką warto jednak przytoczyć jedną statystykę, którą opublikowało EkstraStats, a która wspaniale puentuje jesień sezonu 2024/25 w wykonaniu polskich sędziów.

Brutalna statystyka obnaża jesienną „formę” polskich arbitrów

Zaczęło się przecież od trzęsienia ziemi, a potem… było tylko gorzej. Bo u progu sezonu alkoholowy incydent zaliczyli dwaj nasi międzynarodowi arbitrzy, a potem co kolejkę najczęściej cytowanymi ludźmi polskiej piłki byli Adam Lyczmański i Rafał Rostkowski, eksperci sędziowscy odpowiednio Canal+ Sport i TVP Sport, którzy tłumaczyli błędne decyzje rodzimych rozjemców.

Koszmarny listopad. Największe kompromitacje polskich sędziów z ostatnich tygodni

EkstraStats przywołało za to statystykę brutalnie weryfikującą dyspozycję polskich arbitrów w ostatnich miesiącach. Chodzi o anulowane przez Komisję Ligi kartki, niesłusznie wręczone przez sędziów. To gremium już ośmiokrotnie podczas trwającego (niepełnych siedemnaście kolejek) sezonu poprawiało błędy panów z gwizdkiem.

W pięciu ostatnich sezonach tylko raz zdarzyło się osiem takich decyzji, ale w całej kampanii (2021/22). Poza tym najwyższą liczbą było pięć w sezonie 2022/23. Jeśli ktoś z Kolegium Sędziów ma jeszcze wątpliwości co do formy naszych arbitrów, to nie ma chyba bardziej oczywistej statystyki.

Reklama

I nie chodzi o błędy, są one częścią sportu, choć VAR i inne udoskonalenia techniczne miały je minimalizować, a nie dublować. Najbardziej piłkarską opinię publiczną oburza udawanie, że wszystko jest w jak najlepszym porządku albo chowanie głowy piasek przez niemal całe środowisko sędziowskie.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

9 komentarzy

Loading...