Reklama

Antonio Conte kolejny raz pokazał, że z pucharami mu nie po drodze

Radosław Laudański

Autor:Radosław Laudański

05 grudnia 2024, 23:26 • 3 min czytania 0 komentarzy

Lazio pokonało 3:1 Napoli w 1/8 finału Pucharu Włoch. Biancocelesti odnotowali całkowicie zasłużone zwycięstwo po hat-tricku Tijaniego Noslina, który do momentu dzisiejszego meczu był zawodnikiem znanym wyłącznie największym maniakom calcio. Widząc skład, jaki wystawił Antonio Conte, wynik nie jest żadnym zaskoczeniem. Obecny lider Serie A może więc skupić się wyłącznie na rozgrywkach ligowych. 

Antonio Conte kolejny raz pokazał, że z pucharami mu nie po drodze

Antonio Conte postanowił wymienić cały skład. Napoli to drużyna, która ma mocno zabetonowaną pierwszą jedenastkę i w lidze rzadko kiedy dokonuje roszad. Dziś jednak szkoleniowiec nie wystawił nikogo, kto jest uważany za zawodnika podstawowego. Wielu kibiców irytuje tego typu postawa. Fani nie do końca kupują filozofię modern football, według której puchary krajowe mają coraz mniejsze znaczenie. Dziś kluby wiedzą, że znacznie większe pieniądze przynosi awans do Ligi Mistrzów, a także zajęcie wysokiego miejsca w lidze. Dlatego czołowe europejskie drużyny często traktują te rozgrywki po macoszemu.

Szkoleniowiec Napoli zawsze jednak był zwolennikiem takiej zasady. To książkowy przykład trenera ligowego, który jak nikt inny na świecie ubóstwia granie raz w tygodniu. Nawet będąc w Juventusie, potrafił odpaść z grupy Ligi Mistrzów, rywalizując z takimi “tuzami” jak Galatasaray czy FC Kopenhaga. Inter pod jego wodzą również potrafił zostać zraniony przez Szachtar Donieck czy Borussię Moenchengladbach. Kluby zatrudniające tego trenera muszą mieć świadomość, że biorą go z pełnym inwentarzem. Dzięki niemu zespół w lidze będzie wyglądał dobrze i powalczy o mistrzostwo, nie ma jednak co oczekiwać godnej postawy na pozostałych frontach.

Nikt nie spodziewał się takiego Lazio

Lazio również zamieszało w składzie, jednak w zespole prowadzonym przez Marco Baroniego zobaczyliśmy większą liczbę graczy podstawowych, jak np. reprezentant Włoch Nicolo Rovella czy nieśmiertelny Pedro. Od początku spotkania Biancocelesti wyglądali znacznie lepiej od swojego przeciwnika. Lazio atakowało z impetem, od początku narzucając swoje warunki. Poza trafieniem Simone trudno wskazać moment, w którym obecny lider Serie A miał cokolwiek do powiedzenia. Nawet jeśli w drugiej połowie Azzurri mieli na boisku inicjatywę, to tylko teoretycznie, ponieważ rzymianie celowo oddali im piłkę.

Bohaterem okazał się Tijani Noslin, który strzelił swojego pierwszego hat-tricka w karierze. To zawodnik, który do tej pory nie był za bardzo skuteczny, miał być jednak żołnierzem trenera Baroniego. W bieżącym sezonie klub ze Stadio Olimpico przechodzi samego siebie. Kiedy zatrudniano 61-latka, mało kto spodziewał się tego, że zespół może powalczyć nawet o miejsce w pierwszej szóstce.

Reklama

Tymczasem Lazio okazuje się rewelacją sezonu i drużyną, która maksymalnie wykorzystuje potencjał z obecnych graczy. Zdecydowano się postawić na trenera z drugiego szeregu, który pracował wyłącznie w mniejszych klubach i na razie była to słuszna decyzja.

Dziś Baroni taktycznie pokazał Antonio Conte miejsce w szeregu i udowodnił, że można skutecznie łączyć ligę z Pucharem Włoch. Wygrał jednak bitwę, a wojna czeka już w najbliższą niedzielę. Napoli w galowym garniturze spróbuje rozprawić się ze swoim oprawcą na Stadio Diego Armando Maradona. Początek spotkania o godzinie 20:45.

Lazio – Napoli 3:1 (2:1)

  • 1:0 – Noslin 32′
  • 1:1 – Simeone 36′
  • 2:1 Noslin 41′
  • 3:1 Noslin 50′

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Reklama

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

0 komentarzy

Loading...