Ruch Chorzów w ostatnim kwadransie gry musiał radzić sobie w dziesiątkę, gdyż drugą żółtą kartkę otrzymał Andrej Lukić, ale to nie przeszkodziło mu w wygraniu z III-ligową Unią Skierniewice i awansie do kolejnej fazy Pucharu Polski.
Zespół Dawida Szulczka był faworytem środowego starcia, aczkolwiek Unia pokazała już, że absolutnie nie można jej lekceważyć. W końcu klub z województwa łódzkiego wyeliminował z tych rozgrywek dwóch ekstraklasowiczów – GKS Katowice oraz Motor Lublin.
Niebiescy schodzili na przerwę ze skromną zaliczką. W 39. minucie futbolówkę do siatki skierniewiczan skierował Mateusz Szwoch.
Ruch Chorzów prowadzi po pierwszej połowie z Unią Skierniewice 1:0 w meczu o ćwierćfinał @PZPNPuchar!
🔴📲 Oglądaj #UNIRCH ▶️ https://t.co/0V7SQOVVm6 pic.twitter.com/lnVnzbneCs
— TVP SPORT (@sport_tvppl) December 4, 2024
Po zmianie stron zespół gości dołożył drugiego gola. Tym razem na listę strzelców wpisał się 18-letni Bartłomiej Barański, który wykorzystał gapiostwo defensora Unii, a następnie minął golkipera i oddał strzał na pustą bramkę.
.@RuchChorzow1920 prowadzi 2:0 z @uniaskcofficial, ale końcówkę grać będzie w “dziesiątkę”!
Może być jeszcze bardzo ciekawie!
🔴📲 Oglądaj #UNIRCH ▶️ https://t.co/0V7SQOVVm6 pic.twitter.com/NoKNnOnf0P
— TVP SPORT (@sport_tvppl) December 4, 2024
Mimo że w ostatnim kwadransie gry Unia Skierniewice grała z przewagą jednego zawodnika, to nie zdołała zdobyć nawet bramki honorowej. Drużyna Kamila Sochy sprawiła w tej edycji dwie niespodzianki, na trzecią już jej nie było stać. W ćwierćfinale Pucharu Polski zobaczymy ekipę Ruchu.
Unia Skierniewice – Ruch Chorzów 0:2 (0:1)
- 0:1 – Szwoch 35′
- 0:2 – Barański 72′
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Mieć czy być, czyli skomplikowana sytuacja Salaha
- Trela: Rozcieńczony energetyk. Kryzysowa jesień klubów Red Bulla
- Wachowski: Piłka kobieca to inwestycja. Za 10-15 lat będą z tego zyski
Fot. Newspix