Z informacji Macieja Słomińskiego z „Interia Sport” wynika, że Brazylijczyk Conrado miał rozwiązać z winy klubu swój kontakt z Lechią Gdańsk. Dziś beniaminek Ekstraklasy zaprzeczył tym doniesieniom.
Sytuacja finansowa klubu z Pomorza jest ciężka, co wpływa m.in. na brak terminowości w wypłacaniu pensji. I to właśnie z tego względu 27-latek miał zdecydować się na rozwiązanie swojej umowy z Lechią.
Klub jednak wydał w środę komunikat, w którym poinformował, że umowa bocznego obrońcy dalej jest ważna.
– W nawiązaniu do nieprawdziwych medialnych doniesień, jakoby Conrado Buchanelli Holz „rozwiązał kontrakt z winy klubu”, Lechia Gdańsk informuje, że nie zaistniały przesłanki do takich działań określone w przepisach PZPN. Klub terminowo zrealizował wszystkie zobowiązania wobec zawodnika, którego kontrakt pozostaje ważny do 2027 roku – wszelkie wątpliwości w tym zakresie rozstrzygać będą uprawnione organy, którym klub przedłoży niezbędną dokumentację uwzględniającą potwierdzenia wypłat wynagrodzenia – czytamy w oświadczeniu.
Conrado trafił do Lechii Gdańsk w 2020 roku. Do tej pory wystąpił w 132 spotkaniach, w których zdobył pięć bramek i zanotował 23 asysty. W bieżącym sezonie Brazylijczyk rozegrał 15 meczów.
Lechia Gdańsk zakończy tegoroczne zmagania starciem ze Śląskiem Wrocław. Pierwszy gwizdek w sobotę o godz. 14:45.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wachowski: Piłka kobieca to inwestycja
- Złoty chłopiec zderzył się z dorosłością. Co dzieje się w głowie Mbappe?
- Wielka Pajor, pomoc koleżanek i trenerka jak Grbić. Nieprzypadkowy awans na mistrzostwa Europy
Fot. Newspix