Podczas jesiennych zmagań kadry w Lidze Narodów, Michał Probierz nieustannie szukał optymalnego zestawienia składu. Rotacji poddana była zwłaszcza pozycja bramkarza, którą na zmianę obsadzali Bułka i Skorupski. Decyzje selekcjonera w wywiadzie dla TVP Sport skrytykował były golkiper reprezentacji, Bartosz Białkowski.
Biało-Czerwoni pożegnali się w tym roku z elitą Ligi Narodów, zdobywając zaledwie cztery punkty w sześciu meczach. Falę krytyki wzbudziła zwłaszcza postawa defensywy kadry, która dopuściła do straty aż 16 goli.
Mimo rozczarowujących wyników, Michał Probierz nie zamierzał zaprzestać poszukiwań optymalnego zestawienia składu. Sięgał po nowe twarze, dając szansze kolejnym debiutantom.
Stałości nie było również w obsadzie bramki reprezentacji. Po trzy mecze w rozgrywkach zagrali Marcin Bułka oraz Łukasz Skorupski.
Rotację między słupkami otwarcie skrytykował w rozmowie dla TVP Sport były bramkarz drużyny narodowej, Bartosz Białkowski. – Bardzo mnie dziwi ta rotacja. Trener Probierz pracuje już z kadrą ponad rok i ta hierarchia powinna być. Jest to niezrozumiała sytuacja. Jako bramkarz chciałbym wiedzieć, że jestem “jedynką” i czuć to zaufanie selekcjonera. Tak to powinno wyglądać – podkreślił.
– Manuel Neuer bronił tyle lat w niemieckiej kadrze, Marc-Andre ter Stegen siedział na ławce. U nas mieliśmy Wojtka Szczęsnego i Łukasza Fabiańskiego. On przez wiele lat musiał uznać wyższość Wojtka. Nie godził się z tym, ale rozumiał sytuację, zawsze przyjeżdżał na zgrupowania. Ja tego nie rozumiem. Tak samo nie wiem, dlaczego niepowoływany jest Kamil Grabara. Moim zdaniem on powinien walczyć o “jedynkę” i na pewno być w reprezentacji – dodał.
37-latek zaznaczył, że bramkarze z góry powinni wiedzieć, kto z nich jest dla trenera “jedynką”. – Nikt raczej nie kręciłby nosem, wiedząc, że będzie numerem dwa. Powołanie jest zawsze powodem do radości. Ja za swoich czasów nie mogłem konkurować z Wojtkiem i Łukaszem, ale zawsze z wielką chęcią przyjeżdżałem na zgrupowania. W piłce wszystko może się zmienić, natomiast bramkarz potrzebuje zaufania. Moim zdaniem powinniśmy mieć hierarchę i ustaloną reprezentacyjną “jedynkę”.
Białkowski zawiesił piłkarskie buty na kołku pod koniec sierpnia 2024 roku. Na swoim koncie ma jeden występ w drużynie narodowej. 23 marca 2018 roku zadebiutował w towarzyskim spotkaniu z Nigerią. Polska przegrała we Wrocławiu 0:1, a selekcjonerem kadry był wówczas Adam Nawałka.
W trakcie swojej kariery bronił barw Olimpii Elbląg, Górnika Zabrze, Southampton, Ipswich, Barnsley, Notts County i Millwall.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wielka Pajor, pomoc koleżanek i trenerka jak Grbić. Nieprzypadkowy awans na EURO
- Złoty chłopiec zderzył się z dorosłością. Co dzieje się w głowie Kyliana Mbappe?
- Mieć czy być, czyli skomplikowana sprawa Mo Salaha
- Trela: Rozcieńczony energetyk. Kryzysowa jesień klubów Red Bull
- Wachowski: Piłka kobieca to inwestycja. Za 10-15 lat będą z tego zyski
Fot. Newspix