Najnowszym gościem kanału Tomasza Ćwiąkały był Mateusz Dróżdż, prezes Cracovii. W tej rozmowie można usłyszeć m.in tezy o wejściu szejków do Ekstraklasy, mistrzostwie czy pokonaniu lokalnej konkurencji, jaką jest Wisła Kraków. Ale znalazło się też trochę ciekawostek o konkretnych piłkarzach.
Dróżdż o szejkach w polskiej piłce: – Myślę, że w następnej dekadzie dojdzie do przejęcia polskiego klubu przez szejków. Szejkowie mieliby jednak problem z kulturą stadionową (…). Patrzymy na oprawy Legii, niektóre są fantastyczne. Sam pokazywałem niektórym oprawę “Boże, chroń fanatyków”, to pytali, gdzie jest ten artysta. Szejkom nie wytłumaczysz, że jest taka kultura, tylko powiedzą: panowie, tracimy pieniądze.
Prezes “Pasów” odniósł się również do rywalizacji z Wisłą Kraków w kwestii frekwencji i sponsorów: – Nie oszukujmy się, w tym roku zabieramy potencjalnych kibiców, którzy mogliby być po drugiej stronie. Jeżeli chodzi o Wisłę, na tym etapie budowania Cracovii, ta Wisła byłaby w Ekstraklasie dużo większym wyzwaniem. Chcę doprowadzić do takiej sytuacji, gdzie już to mniej więcej się dzieje, że dogonimy Wisłę w kwestii przychodów, sponsorów i frekwencji. Swym konsekwentnym działaniem też to zrobimy, jeśli awansuje do Ekstraklasy.
Pojawił się też temat Benjamina Kallmana: – Usiedlibyśmy, negocjowalibyśmy z nim (gdyby chciał zostać na dłużej, ale z klauzulą 1,5 mln – 2 mln euro) ze względu na wiek. To byłoby racjonalne.
Czy Filipa Rózgi: – Jest wyróżniającym się zawodnikiem, ale musi nad sobą ciężko pracować, żeby nie odlecieć. To młody człowiek, zdarzyło mu się, co zdarzyło. Poniósł konsekwencje i zainwestował w siebie. Na boisku wygląda świetnie, fajnie się go ogląda, ale jeszcze trochę pracy przed nim. Trzy bramki padły po jego faulach.
Dróżdż dodał też kilka słów o innym talencie Cracovii, Michale Rakoczym: – Trudno powiedzieć, czy przeoczył moment na transfer. Mogę o nim wypowiadać się coraz lepiej, bo w tej sytuacji, w jakiej on się znajduje, ja widzę człowieka dorosłego. Kiedy ktoś mnie pyta, co się z nim stało, odpowiadam, że ma taką konkurencję, że trudno mu się przebić. Czy jest w stanie się przebić? Uważam, że tak. Czy to dobry moment, żeby spróbował zmiany środowiska? Też powiem, że tak, ale to nie znaczy, że go wypychamy na siłę.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Dramat Edoardo Bove. Fiorentina znów naznaczona cierpieniem
- Strejlau o Brychczym: Człowiek o niezwykłej strukturze i wrażliwości
- Kowal wspomina Lucjana Brychczego. “Być może do dziś najlepszy technicznie polski piłkarz”
- Piątek w gazie. Włodarczyk, Angielski, Piotrowski przypomnieli, że istnieją [STRANIERI]
Fot. Newspix