Wielka chwila polskiej piłki kobiecej stała się faktem. Reprezentacja Polski wywalczyła awans na przyszłoroczne Euro w Szwajcarii, po raz pierwszy w historii. Dumy z osiągniętego rezultatu nie kryła selekcjonerka Nina Patalon, która bezpośrednio po meczu stanęła przed kamerą TVP Sport.
Wynik w dwumeczu z Austrią (2:0), choć świetny, dla wielu z pewnością jest sporym zaskoczeniem. Polska wystąpiła w barażach kończąc fazę grupową bez choćby punktu na koncie. Patalon stwierdziła, że taki stan rzeczy nie martwił jej przed decydującymi meczami.
– Drużyna rodziła się przez cały rok. Oczywiście, ten proces, o którym ciągle mówiłam, trwał od trzech lat, ale w tym roku mieliśmy wiele wyzwań. Cieszę się, że właśnie w końcówce im sprostaliśmy. Jestem przede wszystkim dumna z moich zawodniczek, z moich ludzi, mojego sztabu, bo wszyscy trzymali ciśnienie do samego końca. Wiem, że czasem to jest szaleństwo, ale ja powtarzałam: Te porażki nic nie znaczą, idziemy do przodu, bo w barażach będziemy już gotowi. Dzisiaj jestem dumna. Ten mecz nie przebiegał tak, jak zakładałyśmy, ale my wytrzymałyśmy ciśnienie do samego końca. Ta akcja, którą “Grabek” z Ewą wykończyły, pokazała, że dziewczyny też wierzyły do końca. Z tego jestem najbardziej zadowolona, że nikt nie odpuścił, każda piłka była ważna. Dzisiaj byliśmy bardziej pragmatyczni, zmieniliśmy nieco styl, ale to przyniosło nam sukces. Jedziemy pierwszy raz w historii na Euro – podsumowała dzisiejsze spotkanie trenerka.
Awans na turniej oznacza, że umowa selekcjonerki z PZPN zostanie automatycznie przedłużona. Sama zainteresowana nie przykłada do tego większej wagi.
– Dzisiaj nie jest dzień, żeby o tym myśleć. Jestem profesjonalistką, zawsze pracuję do końca i zawsze, bez względu na to, co mam zapisane, pracuję tak samo. Dziękuję jeszcze raz mojemu sztabowi. Ja ich zmobilizowałam, ale oni też przez cały rok tak ciężko pracowali, że jedyne, co mogę powiedzieć, to “dziękuję” – stwierdziła Patalon.
Na koniec, selekcjonerka zwróciła się do kibiców, którzy wspierali kadrę na wyboistej drodze do sukcesu.
– Dziękuję wszystkim kibicom. Tym, którzy przyjeżdżają na stadiony, tym którzy jeżdżą za nami po całej Europie i tym, którzy oglądają nas w telewizji. Frekwencja rośnie i jestem dobrej myśli. Liczę, że wyjazd na Euro to będzie gamechanger i piłka nożna w naszym kraju będzie dyscypliną zespołową kobiet numer 1 – podsumowała Nina Patalon.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Historyczny sukces piłkarek! Po golu Ewy Pajor awansowały na ME!
- Od wicemistrzostwa do spadku? Dajemy Śląskowi 99% szans
- Bezlitosny Cholewiak znowu wygrywa mecz. Sandecja w niezłym stylu żegna się z pucharem
- Kompromitacje Lecha i Legii, Kobylak ręcznikiem kolejki [Kozacy i badziewiacy]
Fot. Newspix