Reklama

LIVE: Ładna gra i dobry wynik? Raków wreszcie to połączył!

Autorzy:Antoni Figlewicz Jakub Białek

30 listopada 2024, 14:19 • 1 min czytania 42 komentarzy

Sobotę z Ekstraklasą czas zacząć! Na początek prawdziwy szlagier, spotkanie, na które czekały tysiące Polaków – Śląsk podejmie na własnym stadionie Puszczę i chyba nawet będzie faworytem, ale wiecie jak to jest z wrocławianami. Później czeka nas mecz beniaminków, czyli GieKSa kontra Lechia. Na koniec dostaniemy towar premium, w którym słabo grający ostatnio Widzew zmierzy się w Łodzi z brzydko grającym Rakowem. Potrzeba wam dodatkowej zachęty, by śledzić naszą relację LIVE?

LIVE: Ładna gra i dobry wynik? Raków wreszcie to połączył!

Widzew Łódź – Raków Częstochowa 2:2!

Transmisja Live

22:23

KONIEC!

Idziemy odpocząć od polskiej piłki kopanej, bo już jutro od nowa otwieramy LIVE’owy kramik. Szykuje się naprawdę zacna niedziela: zaczniemy od starcia Górnika z Koroną, później Pogoń z Jagą, a na koniec Stal z Legią. Dzięki za śledzenie dzisiejszej relacji. Niech Raków zawsze będzie właśnie taki, a atmosfera na Widzewie niech nigdy nie słabnie. Do następnego!

22:17
Piłkarzem meczu bez dwóch zdań Erick Otieno. Może sobie zapisać dwie asysty - i to jakie! Oba z nich to zagrania w punkt, będące rękawicą rzuconą w stronę Vinagre.
22:16
Raków - cztery strzały celne, xG na poziomie 0,89, trzy gole w sieci. Wyciskanie maksa z tego, co się stworzyło. 
22:15
Puenta tego meczu miała być taka, że doszło do paradoksalnej sytuacji - zamęczanie kibiców wielokrotnie przynosiło Rakowowi efekt w postaci punktów, a gdy akurat zagrał widowiskowo i niejako ich rozpieścił, prawie że wracał do domu bez kompletu na koncie. Ostatnia akcja meczu sprawiła jednak, że "Medaliki" biorą dziś pełną pulę - i mają najwyższy łup w rękach, i zagrali w taki sposób, że już nie będziemy posądzać ich o mordowanie futbolu. Można ładnie i efektywnie? Można! Oby ten mecz nadał Rakowowi kierunek. 
22:14

2:3! Brunes!

No tak, przecież - ostatnia minuta doliczonego czasu gry, akurat wtedy uaktywnia się Raków. Tym razem w defensywie Widzewa zrobiło się sporo dziur i częstochowianie wiedzieli wreszcie, co robić. Otieno posłał doskonałą wrzutkę (nie dało się lepszej), Brunes znakomicie przyłożył głowę… Typowy Raków! 
22:12
2:3! Raków!!!
22:12
Jedna z 98 wrzutek trafiła do celu, czyli na głowę Berggrena. Zapachniało groźnym strzałem, lecz Norwegowi trochę zabrakło. 
22:09
Z każdą minutą Widzew coraz głębiej zamknięty. Ani Raków nie wie, co z tym zrobić, ani RTS nie stworzył jeszcze żadnej ciekawej kontry. 
22:03
I raczej właśnie tak układa się układ sił na ostatnie minuty - Raków z piłką przy nodze, szuka luk w ustawieniu, a Widzew głęboko cofnięty czeka na kontry. 
22:01
Od lewa do prawa, od prawa do lewa - mniej więcej tak chodzą głowy kibiców przy Alei Piłdudskiego. Kiedy Widzew głębiej się cofnie, demony Rakowa wracają i jego ofensywa nie do końca wie, jak dobrać się rywalowi do skóry. 

Zeszli Koczerhin i Kerk, weszli Barath i Sobol. 
21:54
Jeśli chcecie coś szerszego o meczu ŁKS-u z Wisłą, łapcie pomeczówkę od Przemka Michalaka. 
21:52
Odpowiedź Widzewa - zmyślny rogal Łukowskiego mierzony w okienko bramki. Mogło wyjść pięknie, skrzydłowy RTS-u przesadził jednak z siłą. 
21:51
Zdradliwa piłka poleciała w stronę Gikiewicza - niby zmierzała prosto do koszyczka, ale tuż przed nim odbiła się od murawy i omal nie spłatała figla. Bramkarz Widzewa złapał ją z lekkimi problemami. Uderzał Koczerhin. 

W Widzewie zmiana: Klimek za Cybulskiego. 
21:47
Lopez został sam na dwudziestym metrze, piłka spadła prosto pod jego nogi, miejsca było całkiem dużo. Hiszpan znów postanowił huknąć jak z armaty i ponownie Gikiewicz nawet się nie ruszył. Tym razem dlatego, że nie było takiej potrzeby. Ivi strzelił fatalnie. 
21:44
A w Rakowie Brunes za Ameyawa.
21:44
Wisła Kraków zdołała odwrócić mecz z ŁKS-em (do przerwy przegrywała u siebie 0:1) i melduje się na piątym miejscu w tabeli pierwszej ligi. Dwa gole dopisał na swoje konto Łukasz Zwoliński. Dwie ofensywne lokomotywy Wisły - właśnie Zwoliński i Rodado - mają już wpólnie dwadzieścia goli w sezonie (osiem plus dwanaście). 
21:40
Pierwsza zmiana w Widzewie: Łukowski za Sypka. 
21:36

2:2! Rondić!

Druga połowa zaczęła się w nieco mniejszym tempie niż pierwsza, ale już je podkręcamy! A w zasadzie nie my, a Widzew lub tez jeszcze bardziej konkretnie - Rondić. Jego główka to rewelacja. No naprawdę - uderzył na takim pułapie, że choć Trelowski był na czas i wyciągnął się jak struna, nic z tym nie potrafił zrobić. Klasyczne "daj tam, skąd przyszła", więcej precyzji niż siły, no i mamy to. Zapowiada się ogień w dwóch ostatnich kwadransach. 
21:31
Udany drybling Amorima, zdobył z piłką przy nodze jakieś trzydzieści metrów. Był to jednak tzw. rajd degresywny. Piłkarz Rakowa zdobywał przestrzeń skutecznie, ale w kierunku swojej bramki. 
21:28
Stadion widział już piłkę w siatce po tym jak sprzed pola karnego przymierzył Cybulski. Brawa za próbę, prawie się udało, piłka przeszła tuż obok słupka. 
21:26
Fran Alvarez dostał podanie na piąty metr... Przyznamy, że to naprawdę duża sztuka, żeby aż tak spartolić dogodną okazję. Hiszpan oddawał strzał będąc na wprost od bramki, a posłał go bardzo, bardzo, bardzo, bardzo daleko od celu. 
21:23
Raków wyszedł na boisko bez Jesusa Diaza (anonimowy występ). W jego miejsce Adriano Amorim. 
21:23
Pisaliśmy wcześniej o tym, że John Carver ogląda mecz Lechii w Katowicach w towarzystwie Paolo Urfera. Okazuje się, że nieprzypadkowo - asystent selekcjonera Szkocji został oficjalnie ogłoszony jako nowy szkoleniowiec Lechii Gdańsk. Zostawia kadrę walczącą w barażach o Ligę Narodów na rzecz beznadziejnego zespołu z Ekstraklasy. Ciekawe muszą być motywacje Carvera, niemniej - do naszej ligi z pewnością trafia gość o nietuzinkowym CV, mającym za sobą pracę w Premier League (i nie, nie tylko jako asystent).
21:14
Napisalibyśmy, że trzeba byłoby być robotem, żeby to wyjąć, ale pewnie nawet robot nie dałby rady. 
21:14
21:08

PRZERWA!

Raków Częstochowa gra zadziwiająco dobrze i nie ukrywamy, że jesteśmy tym faktem mocno zaskoczeni.

A co o nagłej przemianie „Medalików” napisałby Arkadiusz Onyszko?

A teraz do wszystkich znawców futbolu, ekspertów ! 
Proszę oznaczyć Pana trenera Papszuna i napisać dużymi literami 

PRZEPRASZAM !!
21:06
Krajewski dostał niecelne podanie, ale za wszelką cenę chciał uratować piłkę. Efekt? Spóźniony wślizg i żółta. 
21:04
Raków chyba trochę się rozochocił i dąży do strzelenia kolejnego gola. Piłkarze Marka Papszuna nie ucieszą się, gdy za chwilę usłyszą gwizdek zapraszający do szatni na przerwę. 
20:57

1:2! Lopez!

Ivi Lopez… odpalił przepiękną armatę. Wszystko wzięło się od głupiej straty Kerka. Raków szybko dopadł do futbolówki. Ta przeszła od jednej przez drugą i trzecią do czwartej nogi, Iviego Lopeza właśnie. Ten przy przyjęciu lekko podniłósł piłkę i wtedy huknął tak, że Gikiewicz nawet się nie ruszył. Nie dało się tego obronić. Piłkarska egzekucja. Tyle narzekaliśmy na Raków, a on naprawdę daje radę w Łodzi!
20:51
No dobra, cała narracja o nudnym Rakowie akurat dziś nie ma większego sensu. Ten mecz jest otwarty, bezpośredni, intensywny i emocjonujący. Raków odnajduje się w tym tempie. Sam je próbuje podkręcać. Wygląda na to, że najnudniejsze mecze ekipa Papszuna rozgrywa u siebie, zwłaszcza wtedy, gdy rywale okopują się na własnej połowie. 
20:46
Bliziutko kolejnego gola Widzewa. Znowu maczałby w nim palce Sypek, który posłał idealną wrzutkę na głowę Rondicia. Napastnik Widzewa zachował się jednak podwójnie słabo. Po pierwsze - nie skorzystał z tego kapitalnego podania, strzelił tak, że Trelowski obronił (a powinien pytać go, w który róg). Po drugie - nie upilnował pozycji spalonego. 
20:41
Lobu z połowy boiska spróbował natomiast właśnie Koczerhin. Próba ciekawa, piłka chyba leciała w bramkę, ale Gikiewicz zdążył na czas. 
20:40
Trelowski pomylił się przy wybiciu piłki i zostawił za sobą pustą bramkę. Rondić nie spróbował strzału z dalekiej odległości i postawił na klasyczną akcję, a szkoda, bo z akcji nic nie wyszło (skończył ją uderzeniem Cybulski, ale naprawdę lichym), a lob z kilkudziesięciu metrów uświetniłby nam kolejkę. 
20:39
Za chwilę Bologna rozpoczyna spotkanie z Venezią. W podstawie Skorupski (tydzień temu go zabrakło z powodu gorączki, ale na tygodniu grał już z Lille w Lidze Mistrzów), Urbański na ławce. Bramkarz reprezentacji Polski udzielił ostatnio ciekawego wywiadu. Skomentował go dzisiaj Kamil Warzocha. 
20:34
Kerk i Lopez spróbowali sprzed pola karnego, ale chyba sami chcieliby jak najszybciej o tych farfoclach zapomnieć. 
20:32
Co w Łodzi? Mecz już nie jest tak szalony jak w pierwszych pięciu minutach, ale i tak dość intensywny. Zarówno Raków, jak i Widzew, chcą grać bezpośrednio - i w to nam graj.
20:32
A w Krakowie Wisła przegrywa do przerwy jedną bramką z ŁKS-em i na ten moment obie ekipy zmieniają się na szóstym miejscu pierwszej ligi. 
20:30
Z kolei mecz West Hamu z Arsenalem zakończył się wynikiem 2:5. Czyli… 

1. połowa: siedem bramek. 
2. połowa: zero goli. 
20:27
A w niemieckim Klasyku jednak bez niespodzianki - gola w końcówce (85. minuta) wcisnął Musiala i Bayern dzieli się punktami z ekipą BVB. 
20:24

1:1! Jean Carlos!

Raków błyskawicznie wyrównuje po akcji dwóch wahadłowych. Najpierw Otieno posłał wrzutkę przez caaaaaaaaaałe pole karne, ta w końcu doszła do Jeana Carlosa, który wykorzystał fakt, że Kozlovsky'emu niekoniecznie chciało się wyskakiwać. Klasa Hiszpana - bez problemu wygrał pojedynek, zapakował gola przy krótkim, tam naprawdę potrzeba było dużo precyzji. 
20:22

1:0! Sypek!

Szybciutkie otwarcie wyniku - Widzew już na prowadzeniu! Strasznie bierna była w tej sytuacji defensywa Rakowa. Mieliśmy całkiem schematyczną i czytelną wrzutkę z lewej strony. Arsenić jej nie przeciął, trafiła ona w Rundicia, Serb skierował ją w stronę bramki. Trelowski zdołał to obronić przed siebie, ale akurat tam stał Sypek i trafił z bliskiej odległości. Raków będzie musiał gonić i - kto wie - może właśnie to uratuje nam emocje? 
20:15
Na słowa Bartłomieja Pawłowskiego Papszun też zareagował alergicznie. Na przedmeczowej konferencji powiedział: - Bartek nie może grać, to ma dużo czasu na wymyślanie historii science-fiction. Dobry w tym jest, gratuluję. Ja go kojarzę bardziej z tego, że jest dobrym piłkarzem i to mu chyba wychodzi lepiej niż takie podjudzanie.

Tak jakby nie można było powiedzieć - i OK, nasz atak wygląda słabo, ale zaczęliśmy budowę zespołu od tyłu, wygrywamy mecze, na ten moment jest nieźle, a ofensywę będziemy usprawniać. 

Coś by się stało? Wszelkie dyskusje zostałyby ucięte, bo koniec końców Raków punktuje naprawdę świetnie i w tym aspekcie przecież się broni. 
20:10
W Dortmundzie pozostało jeszcze dziesięć minut spotkania i Borussia nadal nie wypuściła z rąk jednobramkowego prowadzenia. Bayern oczywiście miażdży ją we wszystkich statystykach, według xG powinien już mieć wyrównującego gola na koncie, lecz nic z tych rzeczy, ekipa Piszczka broni się dzielnie. 
20:07
Sędzia: Łukasz Kuźma
Asystenci: Tomasz Listkiewicz, Piotr Podbielski
Sędzia techniczny: Radosław Trochiumiuk
VAR: Tomasz Kwiatkowski, Arkadiusz Wójcik 
20:04
Marek Papszun zewsząd dostaje pytania o nudną grę swojego zespołu i chyba nie potrafi się z nimi pogodzić. W Canal+ odparł: -  Ludzie ulegli narracji, która nie do końca ma pokrycie w długofalowych faktach. Jeżeli się odniesiemy do dwóch z trzech ostatnich meczów, też mogę jej ulec, ale w sezonie są różne momenty, różna dynamika.

Generalnie - ludzie podłapali coś, co nie jest prawdą, dlatego narzekają na Raków. Ciekawe myślenie. Pachnie oblężoną twierdzą, niestety. 
20:02
Jeśli chodzi o inne ciekawe wypowiedzi, kapitalną szpilkę w Raków wbił niedawno Bartłomiej Pawłowski. 

(wideo poniżej) 
20:01
19:59
Marek Papszun dostał przed meczem pytanie o to, jaki ma plan na ofensywę Rakowa, na którą obecnie trudno jest patrzeć.

– Jaki mam plan… Trudne pytanie. Nie mam planu, będzie jeszcze gorzej – odarł wyraźnie rozbawiony trener. 

Może i będzie gorzej, ale na pewno nie na tyle gorzej jak w piątkowym meczu Lecha. Nie ma sensu interpretować tych słów Papszuna, ale - tak ogólnie - chyba nie zanosi się na zmianę pomysłu na zespół. 
19:55
Przechodzimy do kolejnego spotkania. Danie główne tego dnia to starcie Widzewa z Rakowem. Najpierw składy.

Widzew: Gikiewicz - Krajewski, Żyrok Silva, Kozlovsky - Hanousek, Alvarez, Kerk - Sypek, Rondić, Cybulski

Raków: Trelowski - Tudor, Arsenić, Rundić - Silva, Berggren, Koczerhin, Otieno - Diaz, Ameyaw - Lopez 

Marek Papszun znów decyduje się na grę bez rosłej dziewiątki, a przecież zdrów i gotów jest Brunes. Amorim siada na ławie i nie zdziwilibyśmy się, jeśli cierpliwość Marka Papszuna do tego zawodnika zaczynałaby się wyczerpywać. W jego miejsce Jesus Diaz, dla którego będzie to drugi mecz w wyjściowej jedenastce. Widzew ze stałym składem, bez zaskoczeń. 
19:45
Leyton Orient przechodzi dalej w Pucharze Anglii po trafieniu bramkarza w samej końcówce dogrywki. Co za historia. 

(wideo poniżej)
19:44
19:34
Bogdan Wjunnyk dostał w Canal+ pytanie o wskazanie choć jednej pozytywnej przesłanki przed kolejnymi siedemnastoma meczami do końca sezonu. 

Odpowiedział, że Lechia nie ma liderów. 

Pozytywnej przesłanki nie wymienił.

Urocze. 
19:30
GKS ma już 22 punkty w tabeli, co daje mu dziewiąte miejsce. To więcej niż solidny wynik. Lechia z kolei uciułała o połowę oczek mniej. 
19:29

KONIEC MECZU!

I tak dobrnęliśmy do końca meczu w Katowicach. Końcówka już nas nie rozpieszczała. Było ciekawie do momentu, jak Lechia zorientowała się, że dwóch bramek już dzisiaj nie strzeli. Wtedy lechiści siedli, do głosu doszedł GKS, ale nieszczególnie forsował tempo. Bardzo pewne zwycięstwo GKS-u. Lechia z kolei okazała się niezwyle niekonkurencyjnym zespołem. 
19:25
Ależ dzieje się w meczu West Hamu z Arsenalem. Do przerwy widzowie obejrzeli siedem bramek. Niestety, pięć z nich puścił Łukasz Fabiański (jest 2:5), który otrzymał też żółtą kartkę. Wychodzi jedna bramka na sześć i pół minuty - niezłe tempo! 
19:23
Doświadczenie Carvera: 
  • od 2020 roku pełni rolę asystenta w reprezentacji Szkocji 
  • 2017-18 - asystent w West Brom 
  • 2016-17 - prowadził Omonię Nikozja (średnia: 2,00 pkt na mecz) 
  • 2014-15 - prowadził w dwudziestu meczach Newcastle (to Newcastle!). Tak jest, na poziomie Premier League, z którego swoją drogą omal się nie spierdzielił 
  • 2011-14 - asystent w Newcastle 
W przeszłości był jeszcze w Sheffield United, Luton i Leeds, pracował samodzielnie w Toronto. Bardzo ciekawe CV. 
19:14
A w międzyczasie mieliśmy przewrotkę Bergiera obronioną przez Sarnawskiego. Brawa dla napastnika GKS-u, dobre to było. 

W Lechii z kolei trzy zmiany: Chłań, Gueho i Wjunnyk pod prysznic, Kałahur, Wójtowicz i Bułeca na murawę. 
19:13
Pojawiają się informacje - jako pierwsza podała je Karolina Jaskulska z Lechia.net - że znane jest już nazwisko nowego trenera Lechii Gdańsk. Ma być nim John Carver, który ogląda mecz w Katowicach w towarzystwie Paolo Urfera. Carver jest obecnie asystentem Steve'a Clarke’a, selekcjonera reprezentacji Szkocji, która dopiero co pokazała nam miejsce w szeregu. Tak się składa, że w trakcie Euro 2024 opublikowaliśmy wywiad z tymże szkoleniowcem.

Mówił w nim: - Kevin Blackwell zapraszał mnie do Gdańska, pojawię się! Niesamowity gość, gratulowałem mu awansu. Pociąga mnie polska piłka, projekt w waszym kraju byłby interesujący.

TUTAJ LINK. 
19:07
Pierwsze zmiany w GKS-ie: Marzec i Kuusk za Czerwińskiego i Maka. W Lechii wciąż tylko jedna roszada (wejście Sezonienki).
19:04
Zaskoczenie w Dortmundzie - Borussia wychodzi na prowadzenie! Strzelcem gola Jamie Gittens. Z kolei Arsenal dokłada kolejne dwa gole - najpierw trafia Trossard, potem Odegaard z karnego. 

Trzy gole w 33 minuty, współczujemy Łukaszowi Fabiańskiemu. 
19:00
Sezonienko wygrał drybling (to się naprawdę wydarzyło), a później oddał strzał, oczywiście nieudany, bo to niemożliwe, żeby ten konkretny piłkarz zrobił dwie rzeczy z rzędu dobrze. I jak uderzenie zmierzało sobie spokojnie poza boisko, to jeszcze Chłań desperacko się na nie rzucił, próbując uczynić ze strzału Sezonienki dośrodkowanie. Daleko do szczęścia nie było. 

Może faktycznie coś w tym jest, że Lechia stwarza zagrożenie tylko wtedy, gdy zrobi coś przypadkiem? 
18:54
Wjunnyk podawał, lecz mu nie wyszło i w efekcie piłka prawie trafiła do bramki. Prawie, bo musnęła słupek. Póki co piłkarze Lechii są więc groźniejsi, kiedy działają nieświadomie niż kiedy realizują swój plan. 
18:52
Milewski sprzed pola karnego - bardzo niecelnie. 
Błąd po długim rogu - celnie, groźnie, bramkarz wyjął. 
Bergier w polu karnym - źle przyjmuje piłkę, a szkoda, bo ma masę miejsca wokół siebie.
18:50
Alan Czerwiński przebiegł pół boiska z piłką przy nodze. Alan Czerwiński! Z obroną Lechii naprawdę wszystko jest możliwe. 
18:49
Na boisku pojawił się Kacper Sezonienko. No to po GieKSie. 
18:49
Piłkarzy Lechii szanujemy za to, że oni naprawdę wierzą. Na drugą połowę wyszli zmobilizowani, cisną, podgryzają, wrzucają. Pewnie chleba z tej mąki nie będzie, ale przynajmniej próbują.
18:47
A w meczu West Hamu z Arsenalem Gabriel otwiera wynik strzałem będącym następstwem stałego fragmentu gry. Bilans w Premier League: 144 mecze, szesnaście goli. Niebywały potwór. 
18:39
Jak pisze na X Tomasz Galiński, kibice Lechii śpiewali po golu GKS-u: - Jeszcze jeden, jeszcze jeden! 

No cóż, nie jest łatwo być kibicem tego klubu. Jechać tyle kilometrów, by zobaczyć tak okropną padakę w wykonaniu swojego zespołu? To już zakrawa o masochizm.
18:36
A na boiskach pierwszej ligi pachnie niespodzianką - Wisła Płock przegrywa w 47. minucie z Kotwicą Kołobrzeg 0:2.  
18:32
Właśnie zaczyna się Der Klassiker. Oprawa wokół tego meczu jak zwykle ogromna, to jedna z nielicznych okazji, gdy oczy nie tylko samych Niemców są zwrócone ku Bundeslidze, lecz w tym sezonie jest to hit wyjątkowo przereklamowany. Bayern odskoczył już stawce, jest rozpędzony, gromi wszystkich jak leci, wciąż nie przegrał żadnego spotkania. Borussia? Aż cztery razy schodziła już z boiska pokonana. Traci do bawarczyków dziesięć punktów. Ale nie tylko BVB nie jest w stanie rzucić rękawicy monachijczykom, to samo można powiedzieć w zasadzie o każdej innej drużynie w tym sezonie. Bayern jest mocny i jednocześnie nie ma się z kim ścigać - szukuje nam się kolejny nudny sezon na niemieckich boiskach. 
18:25

Przerwa!

I tym samym kończy się pierwsza połowa spotkania. GKS naprawdę wygląda momentami tak, jakby grał swój któryś z kolei sezon w Ekstraklasie. Spokój, wyrachowanie, czucie tempa gry, ekonomia sił, wykorzystywanie błędów rywali… Nie trzeba było się szczególnie napocić, żeby mieć świetną pozycję wyjściową przed drugą odsłoną gry. 

A Lechia? Szwankuje obrona. Szwankuje atak. Gdańszczanie oddali dwa strzały, oba były celne, ale ich xG to 0,09. 
18:21

2:0! Bergier!

Z tak dysponowaną Lechią mecz wygrywa się sam. Narzekaliśmy, że GKS trochę się cofnął, ale widocznie katowiczanie wiedzą co robią, co właśnie wyprowadzili cudowną kontrę. Najpierw drużyna Góraka wciągnęła rywala na swoją połowę, pozwoliła pograć, poklepać, a później po odbiorze momentalnie zaatakowała. Wystarczyła szybka długa piłka do Bergiera, ten jeszcze wymienił ją z Błądem i zapakował po długim słupku. Coś nam się wydaje, że to jeszcze nie koniec! 
18:18
Lechia odgryza się - Chłań spróbował sprzed pola karnego, zapowiadało się na groźne uderzenie, ale Kudła mógłby drapać się jedną ręką po plecach, a i tak dałby radę to wyjąć. 
18:14
Adrian Błąd popełnił dwa faule w jednej akcji. Najpierw odepchnął Wjunnyka walcząc o pozycję, nie poskutkowało, gdy piłkarz GKS-u dał się wyprzedzić uniósł bardzo wysoko nogę chcąc strącić futbolówkę i trafił w napastnika Lechii. Efekt? Żółta. 
18:10
18:06
GieKSa trochę spóźniła z tonu. Gra sobie piłeczką pomiędzy pomocnikami a obrońcami, Lechia próbuje ją odebrać i wyjść z szybkim atakiem. Czy to dobry pomysł katowiczan? Jak na nasze - może się zemścić. To przecież jeszcze nie jest wygrany mecz. 
18:02
17:59
Swoją drogą, to już czwarty gol Jędrycha w tym sezonie. Przez ostatnie półtora roku zdobył łącznie szesnaście bramek. Tak jest, drodzy państwo, mówimy o środkowym obrońcy. 
17:55
Aha, jesteśmy wam winni wpis o ustawieniu Lechii Gdańsk - jednak nie 4-3-3, jak można było zakładać po oficjalnych informacjach, a formacja z trójką z tyłu. Na stoperze Gueho, Pllana i Olsson, Piła i Conrado na wahadłach. 

Zmienił się jedynie układ pionków na planszy, bo defensywa z Gdańska gra tak, jak do tego przyzwyczaiła. 
17:52

1:0! Jędrych!

No i nie ma przypadku w tym, że GieKSa wychodzi na prowadzenie. Lechia została totalnie zepchnięta, przeciekała, gol był kwestią czasu. Krótko rozegrany rzut rożny, wrzutka Wasielewskiego, Jędrych nie kryty zupełnie przez nikogo… Stoper GKS-u ma smykałkę do strzelania bramek, więc nie miał większego problemu z tą sytuacją. 
17:49
GieKSa doskonale wie, z kim ma do czynienia i od początku meczu próbuje to wykorzystać. To ona narzuca tempo. Wygląda to trochę tak, jakby trener Górak przekazał piłkarzom w szatni: - Strzelcie jak najszybciej gola, ustawicie sobie mecz, a potem zabawa. 

Taki plan brzmi dobrze. W międzyczasie po stałych fragmentach próbowali Repka i Milewski. Nie udało się, beniaminek ciśnie dalej. 
17:47
A teraz cały sektor kibiców GieKSy odpalił piro. Czerwona poświata maluje się na twarzach piłkarzy jak w filmie Hollywood! 
17:45
Wasielewski był na znakomitej pozycji, żeby zgrać piłkę głową do kolegi i na mizernej pozycji, żeby szukać uderzenia. Chyba nie musimy dodawać, co wybrał. 
17:43
GieKSa miała już dwie ciekawe sytuacje. Najpierw wrzutka z lewej strony, strzał Bergiera zablokowany. Później wrzutka z prawej strony i znów strzał Bergiera zablokowany. Wygląda na to, że Lechia będzie dziś gościnna. 
17:41
Kibice @_GKSKatowice_ uhonorowali śp. Jana Furtoka 🟡🟢⚫ pic.twitter.com/DIOnhBzayt— Luka Pawlik 🇵🇱 🇮🇹 (@LukaPawlik) 
17:39
Piłkarze Lechii pod nowym trenerem naładowani energią, ale chyba nie o taki rodzaj nabuzowania chodzi. Czterdziesta sekunda, Chłań już ogląda żółtą kartkę. Powód - spóźniony wślizg. Raczej nie ma z czym dyskutować - niby nic groźnego się nie stało, ale impet duży, noga wyprostowana. 
17:37

Start meczu!

Minuta, a nawet wręcz dłużej. Kibice przez kilka chwil wysłuchiwali wspomnienia o Futroku, była trąbka, transparenty, bardzo podniosła atmosfera. 

A teraz gramy. 
17:31
Jest oczywiście też minuta ciszy. 
17:30
Na transparencie kibiców widnieje hasło: Jan Furtok - nieśmiertelna legenda. Kibice trzymają w dłoniach żółtą kartoniadę z nazwiskiem ikony GKS-u i numerem dziewięć. Plan jest taki, żeby do dziewiątej minuty wstrzymać się z dopingiem, żeby uczcić pamięć o zmarłym we wtorek byłym piłkarzu. 

17:27
Śmierć Jana Furtoka to tak trudne wydarzenie dla całej społeczności GieKSy, że klub z Katowic chciał aż przełożyć dzisiejsze spotkanie. Tak przynajmniej twierdzi dziennikarz z Trójmiasta, Tomasz Galiński. Wszystkie kluby w Ekstraklasie upamiętniają w tej kolejce 36-krotnego reprezentanta Polski. 
17:25
Na naszej stronie możecie przeczytać obszerne wspomnienie Jana Futrtoka. Całość TUTAJ, a poniżej wklejamy wstęp:

GKS Katowice pierwszy raz w swojej historii na ligowym podium zagościł w 1987 roku, zajmując trzecią lokatę w ówczesnej pierwszej lidze. W następnym sezonie GieKSa podskoczyła w tabeli jeszcze wyżej, kończąc ligowe zmagania na drugim miejscu. Summa summarum, przez dziewięć kolejnych sezonów katowiczanie z pudła spadli tylko dwukrotnie – raz na czwartą, a raz na ósmą lokatę. Flirt z mistrzowskim tytułem trwał zatem właściwie przez dekadę, lecz ostatecznie tylko na flircie się skończyło. Cztery srebrne, trzy brązowe medale – to dorobek GKS-u z tamtych lat. Lat, które dzisiaj – paradoksalnie – trzeba nazwać złotym okresem dla górnośląskiego klubu, choć de facto w lidze ozłocić się go ani razu nie udało. Pozostają tylko i aż wspomnienia triumfów w Pucharze Polski. A także bolesne ukłucie rozczarowania, że GieKSa ani razu nie postawiła mistrzowskiej kropki na i.

Oto opowieść o burzliwych czasach panowania Mariana Dziurowicza, oparta na wspomnieniach ludzi, którzy w Katowicach za rządów “Magnata” grali i pracowali. Zapraszamy.
17:18
A oto obsada sędziowska na starcie w Katowicach:

Arbiter główny: Marcin Kochanek
Asystenci: Sebastian Mucha, Maciej Kosarzecki
Sędzia techniczny: Kornel Paszkiewicz
VAR:  Piotr Urban, Marcin Boniek

17:15

SKŁADY!

GKS: Kudła - Czerwiński, Jędrych, Klemenz - Wasielewski, Milewski, Repka, Galan - Błąd, Bergier, Mak

Lechia: Sarnawski - Gueho, Pllana, Olsson, Conrado - Kapić, Żelizko, Tsarenko - Piła, Wjunnyk, Chłań 

Trener Radosław Bella - wcześniej asystent Szymona Grabowskiego, dziś tymczasowy szkoleniowiec, a później może i wcale nie tymczasowy - zdecydował się na kilka zmian w wyjściowej jedenastce względem decyzji swojego wcześniejszego przełożonego. W oczy rzuca się przede wszystkim Piła - u poprzedniego trenera był żelaznym prawym obrońcą, a teraz - przynajmniej na papierze - rozpisany jest na prawym skrzydle w ofensywnym ustawieniu 4-3-3. To oczywiście może być zmyłka, bo w składzie desygnowanym przez Bellę zobaczymy trzech nominalnych środkowych obrońców - Gueho, Pllanę i Olssona. Czyżby tymczasowy trener zaryzykował z nagłym przejściem na trójkę z tyłu? 

Z drugiej strony - czym tu ryzykować? Gorzej w defensywie Lechii być już nie może. 
17:09
Zanim przejdziemy do składów, sprawa znacznie ważniejsza niż wybory obu trenerów. We wtorek zmarł Jan Furtok - niekwestionowana legenda GieKSy, były reprezentant Polski, który zrobił karierę w Bundeslidze, co w tamtych czasach nie było wcale oczywistością. Ostatnie lata jego życia były naznaczone straszną chorobą. Spodziewamy się, że kibice z Katowic przygotują na tę okoliczność coś specjalnego. Póki co widzimy piłkarzy, którzy rozgrzewają się w czarnych koszulkach z podobizną Furtoka (z przodu) i numerem dziewięć napisanym klasyczną czcionką (z tyłu). 
17:07
Lecimy z drugim meczem, po którym dostaniemy odpowiedź na pytanie - czy Lechia Gdańsk bez Szymona Grabowskiego nadal będzie radosna? 

Wszystko wskazuje na to, że odpowiedź może być tylko jedna. 

Jeszcze jak... 
16:49
Mimo że Śląsk oddał aż 27 strzałów i miał z tego 6 celnych, nie strzelił nawet gola. Z jednej strony można WKS pochwalić, że jest jakiś impuls, ale z drugiej tam zwyczajnie nie ma piłkarzy, którzy mogliby unieść aktualną sytuację.

Trajektoria lotu Śląska jest tragiczna. Trudno sobie wyobrazić, że do końca roku chociaż zbliży się do wyjścia ze strefy spadkowej.
16:47
No i koniec! Śląsk Wrocław przegrywa mecz u siebie, co sprawia, że bardziej osadza się na dnie tabeli. To było o tyle ważne spotkanie, że przecież Puszcza jest jednym z głównych rywali w walce o utrzymanie.

Wygląda to wszystko bardzo źle. 
16:34
Musiolik z dobrą okazją, miał na głowie dobrze wrzuconą piłkę, ale uderzył prosto w Komara.

No, nie, to trzeba uderzyć znacznie lepiej. A tak mamy kolejną sytuację do kolekcji "czegoś zabrakło napastnikowi Śląska".

Czegoś, czyli umiejętności do strzelania goli w większej liczbie niż kilka.
16:29
Ależ tragicznie to się ogląda od kilkunastu minut. Chcielibyśmy napisać tutaj coś sensownego, ale jak, skoro Puszcza zabija futbol, a Śląsk nie ma na to recepty. Najpierw jeden piłkarz gości leżał na murawie z kontuzją, potem kolejny. Leżał i leżał, i leżał.

Ale gramy dalej.
16:15
Żukowski obija słupek! Śląsk mógł bardzo szybko odpowiedzieć, ale znów zabrakło precyzji albo szczęścia. Nie możemy powiedzieć, że gospodarze nie starali się o gola, więc tym bardziej aktualna sytuacja jest dość zaskakująca.

Od dłuższego czasu nic nie wskazywało, że to akurat Puszcza obejmie prowadzenie.
16:12

1:0 dla Puszczy!

Puszcza z bramką! Cholewiak jakimś cudem wcisnął piłkę, może nie najlepszym strzałem, ale wystarczająco zaskakującym.
16:01
Blagaić ze strzałem głową, ale co zrobił Leszczyński! Kapitalna interwencja, najlepsza w tym meczu. Puszcza wysłała ostrzeżenie, że też potrafi nawet z przypadku coś fajnego wykreować.
15:58
Rzut wolny ze świetnego miejsca miał Śląsk, ale Żukowski uderzył zdecydowanie za lekko.

Wciąż brakuje takiego uderzenia, które mogłoby zmusić Komara do maksymalnego wysiłku.
15:50

⏱ Początek drugiej połowy!

Śląsk rusza po gole. Obie ekipy bez zmian.
15:45
15:45
Wydaje się, że jak na razie bohaterem meczu Kewin Komar - uzbierał parę ważnych interwencji i generalnie daje radę. Dowożą też koledzy z obrony, nawet jeśli Puszcza gra ogólnie słabo.
15:39
No i Pokorny miał rację - Śląsk musi dać z siebie więcej, bo jeśli przy tylu niezłych okazjach nie zdoła przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść, to mecz ten skończy się ciężkim wstydem.
15:38
Petr Schwarz: - Brakuje Pokornego, ale razem z chłopakami staramy się go zastąpić. Od razu na początku przerwy powiedział mi do ucha: więcej, więcej.
15:37
Mateusz Stępień: - Jeśli mam być szczery, to pierwsze pięć minut nie było najlepsze w naszym wykonaniu. Po czasie zaczęliśmy nabierać tempa, uwolniliśmy skrzydła. Wyjdziemy na drugą połowę i damy z siebie więcej.
15:35

⏱ Koniec pierwszej połowy!

Śląsk powinien tu prowadzić, a gra tak, jakby nie wiedział, co lubią niewykorzystane okazje...

Szans było naprawdę wiele, a tu niezmiennie 0:0. I po drugiej stronie boiska grająca już na czas Puszcza.
15:32

No i znowu nie wyszło...

Dynamiczna akcja Śląska po stracie Blagaicia, ale po raz kolejny koncertowo zmarnowana. Najpierw pomysłu na rozegranie nie miał Samiec-Talar, a potem przedobrzył z dryblingiem Ortiz. 

Wszystko podsumował lekkim strzałem Schwarz, ale Komar broni bez większych problemów.
15:30
🟨  Żółta kartka za faul Baluty na Stępniu. Pomocnik Śląska powstrzymał dobrze zapowiadającą się akcję.
15:29
Jasper zablokowany przez Szymonowicza, ale ta akcja powinna się zakończyć o wiele lepszym strzałem. Kontratak został spowolniony, gdy chwilę wcześniej piłka zgubiła się gdzieś pod nogami Samca-Talara.
15:26
Śląsk gra zupełnie jak nie Śląsk. 

  • 14 strzałów
z czego
  • 3 celne
  • 7 zablokowanych

Jak nie strzelą dziś gola, to będzie to kolejny cud w kościele trenera Tomasza Tułacza.
15:19
Celny strzał Blagaicia, ale prosto w koszyczek Leszczyńskiego.
15:18

Rykoszet i rzut rożny!

Żukowski uderzał w kierunku bramki Komara, ale Stępień zdążył to uderzenie zablokować. Tylko rzut rożny, a znowu pachniało golem.
15:17
Nieźle Puszcza, kolejne wejście w pole karne rywali. Niepołomiczanie jak grają na czas i męczą bułę, to grają na czas i męczą bułę. Ale czasem też zaproponują coś więcej.
15:15

Tak było, a na telebimie nadal bez goli...

15:12
Śląsk wyraźnie przeważa, oddał już w sumie osiem strzałów, ale nic z tego nie ma. Nadal 0:0, nadal czekamy na gole.
15:08
Chwyta piłkę Komar, a łatwo nie było, bo na piłkę szedł też Żukowski. Ostatecznie odgwizdany faul piłkarza Śląska.
15:04
Teraz Puszcza już całkiem na poważnie, było naprawdę groźnie, a Kosidis otarł się o gola. Trochę się rozkręcają piłkarze z Niepołomic.
14:58
Pierwsza akcja Puszczy zakończona odgwizdaniem spalonego. Nie był to atak, którym goście porwaliby tłumy.
14:56
Kolejna dobra okazja dla Śląska, akcję zamykał Baluta, ale bardzo się odchylił przy strzale i w efekcie sieknął wysoko nad bramką.
14:55
Z systemem VAR już podobno wszystko dobrze. I dobrze.
14:51
Teraz setka Samca-Talara, ale piłkarz Śląska nieznacznie przestrzelił. Śląsk chce szybko zdobyć gola.
14:51
Karnego nie ma, ale ta decyzja będzie chyba szeroko omawiana po meczu. Sędzia narysował w powietrzu charakterystyczny prostokącik, więc chyba mu ktoś podpowiedział. Asystenci siedzą podobno w wozie transmisyjnym (co jest z kolei dowodem, że się da...).
14:49
Tak, popsuł się VAR. A tu w pierwszej minucie pada w polu karnym Arnau Ortiz. Przecież to zaczyna być już groteskowe.
14:48

⏱ Zaczynamy!

Piotr Lasyk dał znak, ruszamy z pierwszą połową tego spotkania. Na papierze zanosi się na niezły paździerz, więc znając życie będzie naprawdę super.

Początek meczu poprzedziła długa rozmowa sędziego z trenerami. Nie zgadniecie, co nie działa...
14:39
Ewentualna wygrana Śląska pozwoli chociaż na chwilę odbić się od dna. Porażka pognębi wrocławian, którzy do pierwszego bezpiecznego miejsca traciliby już 7 punktów.
14:37

O tak właśnie

14:37
Nie musimy chyba dodawać, że dziś obie drużyny grają tak naprawdę o sześć punktów? Zobaczcie jak wygląda sytuacja w strefie spadkowej:
14:31

Jedenastka gości:

14:31
W składzie Puszczy obyło się bez sensacji, ale i tak rzućcie sobie okiem.
14:30
Uwagę zwraca głównie debiutujący od pierwszej minuty Krzysztof Kurowski. Pierwszy mecz w Ekstraklasie 18-latek ma za sobą - zagrał w końcówce spotkania z Jagiellonią. Teraz trener rzuca go na głęboką wodę, ale tak najłatwiej nauczyć się pływać...
14:26

Skład Śląska:

14:25
Głupio to trochę mówić, ale po ostatnim występie Śląska zdaje się, że to właśnie wrocławianie przystępują do tego spotkania w roli cichego faworyta. Taka to nasza liga, że ostatnia drużyna w tabeli może mieć naprawdę spore szanse w starciu z kimkolwiek. 

Sprawdźmy, kogo tam trener Hetel wybrał do pierwszej jedenastki...
14:22

Dzień dobry!

Przed nami meczycho kochani! A nawet MECZYCHO! Królowie strefy spadkowej razem na jednym boisku we Wrocławiu, to musi działać na wyobraźnię... 

Dzień z Ekstraklasą zaczynamy od starcia Śląska z Puszczą. Trzymajcie się foteli, bo to na pewno będzie niezła jazda!

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Ogląda Ekstraklasę jak serial. Zajmuje się polskim piłkarstwem. Wychodzi z założenia, że luźna forma nie musi gryźć się z fachowością. Robi przekrojowe i ponadczasowe wywiady. Lubi jechać w teren, by napisać reportaż. Występuje w Lidze Minus. Jego największym życiowym osiągnięciem jest bycie kumplem Wojtka Kowalczyka. Wciąż uczy się literować wyrazy w Quizach i nie przeszkadza mu, że prowadzący nie zna zasad. Wyraża opinie, czasem durne.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Villa: Transfer Mbappe to świetna wiadomość dla Realu i całej ligi

Patryk Stec
0
Villa: Transfer Mbappe to świetna wiadomość dla Realu i całej ligi
Polecane

Punkty zdobyte dzięki regule zapomnianej od pół wieku

AbsurDB
0
Punkty zdobyte dzięki regule zapomnianej od pół wieku
Anglia

Moment chwały po latach rozczarowań. Nottingham Forest wróci na europejskie salony?

Michał Kołkowski
3
Moment chwały po latach rozczarowań. Nottingham Forest wróci na europejskie salony?

Ekstraklasa

Hiszpania

Villa: Transfer Mbappe to świetna wiadomość dla Realu i całej ligi

Patryk Stec
0
Villa: Transfer Mbappe to świetna wiadomość dla Realu i całej ligi
Polecane

Punkty zdobyte dzięki regule zapomnianej od pół wieku

AbsurDB
0
Punkty zdobyte dzięki regule zapomnianej od pół wieku
Anglia

Moment chwały po latach rozczarowań. Nottingham Forest wróci na europejskie salony?

Michał Kołkowski
3
Moment chwały po latach rozczarowań. Nottingham Forest wróci na europejskie salony?

Komentarze

42 komentarzy

Loading...