Reklama

Kontrowersje w meczu Barcy. VAR nie widział dwóch karnych

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

30 listopada 2024, 17:04 • 2 min czytania 7 komentarzy

FC Barcelona doznała upokarzającej porażki z balansującym nad strefą spadkową Las Palmas. Spotkanie jednak miało swój dramatyczny przebieg, a gracze Blaugrany gorąco protestowali przeciwko niepodyktowaniu dwóch rzutów karnych, które umknęły zarówno arbitrowi na boisku, jak i temu, który był odpowiedzialny za VAR.

Kontrowersje w meczu Barcy. VAR nie widział dwóch karnych

Najpierw w 86. minucie Pau Cubarsi grzmiał, że Mika Marmol nadepnął mu na nogę od tyłu, powodując jego upadek po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Ani sędzia, ani system VAR nie dopatrzyli się jednak przewinienia, choć późniejsza powtórka telewizyjna pokazała, że można mieć wątpliwości co ​​do słuszności tej decyzji. Do kontaktu rzeczywiście doszło, a zawodnik Barcelony pokazywał nawet sędziemu asystentowi getry rozdarte przez rywala.

Już w doliczonym czasie gry, w 94. minucie, to Pau Victor walczył o piłkę z McKenną i przewrócił się w polu karnym. Tu znów powtórki potwierdziły, że defensor gości łapał młodego napastnika Barcelony, ale sędziowie uznały, że nie jest to incydent, który powinien zostać obarczony tak wysoką karą w ostatnich minutach spotkania i gwizdek arbitra ponownie milczał.

Mimo tych wątpliwości warto jednak wspomnieć, że to nie był dobry mecz podopiecznych Hansiego Flicka, których wyraźnie dopadła zadyszka. Po fantastycznych zwycięstwach w El Clasico i derbach Barcelony, nie potrafi zwyciężyć w trzech kolejnych meczach ligowych, zdobywając w nich zaledwie punkt i trwoniąc całą przewagę zbudowaną nad największym rywalem z Madrytu.

Wyścig o mistrzostwo zaczyna się więc od początku, a niemiecki szkoleniowiec Blaugrany ma sporo do myślenia, aby największym tematem do dyskusji nie było po każdym meczu to, czy sędzia przeszkodził jego ekipie w odniesieniu zwycięstwa.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

7 komentarzy

Loading...