Sindre Tjelmeland, asystent trenera Lecha Poznań, Nielsa Frederiksena, zdobył licencję UEFA Pro. Co to oznacza? Nic ponad to, że samodzielnie może prowadzić zespół w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Norweg wszedł na kolejny stopień trenerskiego wtajemniczenia. Licencja UEFA Pro to najwyższa możliwa licencja w europejskiej piłce.
Tjelmeland jest chwalony przez wiele osób związanych z poznańskim środowiskiem, a także innych trenerów, którzy mieli z nim kontakt. Wśród nich był Piotr Tworek, który przebywał w Lechu na stażu trenerskim.
W październiku tygodniowy staż w Lechu Poznań odbył były trener Warty Poznań oraz Śląska Wrocław Piotr Tworek. Szkoleniowiec zgodził się na rozmowę z nami i opowiedział, jak praca Sindre Tjelmelanda wygląda od kulis. Okazuje się, że wszystkie rzeczy, które można przeczytać w nieoficjalnych informacjach w mediach społecznościowych, się sprawdzają. Mówimy o kimś, komu Niels Frederiksen dał ogromną władzę nad zespołem, a piłkarze kupili jego wizję.
– Gdy obserwowałem go w treningu, zaimponowało mi kilka rzeczy – mówił Tworek. – Niels Frederiksen pozawala na bardzo dużo swojemu sztabowi. Chodzi o sposób zarządzania trenerami i zajęciami w stylu menadżerskim i angielskim czy duńskim. Sindre Tjelmeland ma bardzo dużą rolę w ich prowadzeniu, jeśli chodzi o taktykę i stałe fragmenty gry. Fakt, że trener mu na to pozwala, znaczy, że bardzo mu ufa. Te wszystkie rzeczy, które zauważyłem dały mi przekonanie dlaczego Niels Frederiksen pozwala mu na tak wiele podczas każdego treningu. Świetnie ocenia pracę treningową pod względem tego, co zawodnik chce osiągnąć w danym elemencie gry czy ćwiczenia. Koryguje to w sposób celny i trafny. Jego charyzma treningowa jest na tyle przystępna, że wygląda to naturalnie. To trafia do zawodników, a wiemy, że zawodnicy Lecha Poznań mają ogromne umiejętności. To piłkarze, którzy wiele osiągnęli, więc ich ego również jest wysokie. Sposób docierania do nich przez Sindre jest tak ciekawy, że przyjmują to jako normalną rzecz w treningu. Widać, że zawodnicy szybko łapią to, co Sindre koryguje i w dalszej części zajęć wygląda to lepiej – dodał szkoleniowiec.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Niedozwolony środek w organizmie Świątek. “Chcę być z wami szczera”
- Wolne media? Nie w Kielcach
- Szef POLADA o sprawie Świątek. “Decyzja nie jest prawomocna. Może mieć miejsce odwołanie”
- Pod bramą dziewiątą. Ultralewicowi kibice Omonii
- Korun: Olimpija powinna sprawić Jagiellonii więcej problemów niż Celje
- Struski: Nie zdziwię się, jeśli Omonia pokona Legię [WYWIAD]
Fot. Newspix