Reklama

Murawski odpowiada Wszołkowi: Ile jeszcze mamy wam strzelić?

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

27 listopada 2024, 10:50 • 2 min czytania 67 komentarzy

Mimo że od potyczki Lecha Poznań z Legią Warszawa (5:2) minęły już ponad dwa tygodnie, wciąż pojawiają się jej echa. W miniony weekend Paweł Wszołek próbował wbijać szpilki Kolejorzowi na antenie Canal+, na co doczekał się dosadnej odpowiedzi ze strony Radosława Murawskiego.

Murawski odpowiada Wszołkowi: Ile jeszcze mamy wam strzelić?

Lech przekonująco wygrał z Legią na własnym terenie, dzięki czemu umocnił się na pozycji lidera Ekstraklasy. Strata Wojskowych do Kolejorza wynosi dziewięć punktów. Mimo to Paweł Wszołek zachowuje dobry humor.

Mieli szczęście, że to był nasz siódmy mecz w okresie, w którym graliśmy co trzy dni. Taka jest prawda. Niech sobie myślą, że zagrali super mecz, ale my mamy swoje do udowodnieniarzucił piłkarz Legii w programie „Turbokozak Extra”.Chciałbym jeszcze dodać, że Lech ma do nas dziewięć punktów straty w Lidze Konferencji i Pucharze Polski jeszcze.

Reklama

O komentarz do słów Wszołka poproszony został Radosław Murawski. – Apeluję o rozsądek. Ile jeszcze mamy wam strzelić, żebyście choć raz uznali naszą wyższość? – zwrócił się bezpośrednio do kolegi z Warszawy zawodnik Lecha.

Po powrocie z przerwy reprezentacyjnej oba kluby wygrały swoje mecze. Lech pokonał GKS Katowice 2:0, a Legia wygrała z Cracovią 3:2. Kolejorz ma w tabeli cztery “oczka” przewagi nad drugą Jagiellonią Białystok, natomiast Wojskowi plasują się na piątej pozycji. Już jutro podopieczni Goncalo Feio zagrają czwarty mecz w grupie Ligi Konferencji. O godzinie 21:00 zmierzą się na wyjeździe z Omonią Nikozja.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Reklama

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

67 komentarzy

Loading...