Mimo że od potyczki Lecha Poznań z Legią Warszawa (5:2) minęły już ponad dwa tygodnie, wciąż pojawiają się jej echa. W miniony weekend Paweł Wszołek próbował wbijać szpilki Kolejorzowi na antenie Canal+, na co doczekał się dosadnej odpowiedzi ze strony Radosława Murawskiego.
Lech przekonująco wygrał z Legią na własnym terenie, dzięki czemu umocnił się na pozycji lidera Ekstraklasy. Strata Wojskowych do Kolejorza wynosi dziewięć punktów. Mimo to Paweł Wszołek zachowuje dobry humor.
– Mieli szczęście, że to był nasz siódmy mecz w okresie, w którym graliśmy co trzy dni. Taka jest prawda. Niech sobie myślą, że zagrali super mecz, ale my mamy swoje do udowodnienia – rzucił piłkarz Legii w programie „Turbokozak Extra”. – Chciałbym jeszcze dodać, że Lech ma do nas dziewięć punktów straty w Lidze Konferencji i Pucharze Polski jeszcze.
Paweł Wszołek: Chciałem jeszcze w sumie dodać, że Lech Poznań ma do nas 9pkt straty w Lidze Konferencji i w Pucharze Polski jeszcze. pic.twitter.com/AlDCybMT01
— Polish Merkury (@FanYstok) November 24, 2024
O komentarz do słów Wszołka poproszony został Radosław Murawski. – Apeluję o rozsądek. Ile jeszcze mamy wam strzelić, żebyście choć raz uznali naszą wyższość? – zwrócił się bezpośrednio do kolegi z Warszawy zawodnik Lecha.
🗣️ Radosław Murawski w odpowiedzi na słowa Pawła Wszołka: Apeluję o rozsądek. Ile jeszcze mamy Wam strzelić, żebyście choć raz uznali naszą wyższość? pic.twitter.com/k7CkSe1QQq
— Jakub Kowalski (@jakvbkowalski) November 27, 2024
Po powrocie z przerwy reprezentacyjnej oba kluby wygrały swoje mecze. Lech pokonał GKS Katowice 2:0, a Legia wygrała z Cracovią 3:2. Kolejorz ma w tabeli cztery “oczka” przewagi nad drugą Jagiellonią Białystok, natomiast Wojskowi plasują się na piątej pozycji. Już jutro podopieczni Goncalo Feio zagrają czwarty mecz w grupie Ligi Konferencji. O godzinie 21:00 zmierzą się na wyjeździe z Omonią Nikozja.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Sto goli Lewego w Lidze Mistrzów – jak, gdzie i kiedy?
- Lewy dołączył do gigantów futbolu. Lista wszystkich goli Polaka w Lidze Mistrzów
- Najlepszy snajper naszej ery. Wśród śmiertelników [KOMENTARZ]
- Czy to początek końca wielkiego Manchesteru City Pepa Guardioli?
- Groźby śmierci, żebractwo, uliczne areny. Droga Raphinhi z faweli do Barcelony
Fot. Newspix