Reklama

Media: Hiszpański snajper na celowniku Legii. Ponad 100 spotkań w La Liga

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

27 listopada 2024, 08:20 • 2 min czytania 27 komentarzy

Postawa napastników Legii w obecnym sezonie pozostawia wiele do życzenia. Włodarze stołecznego klubu coraz wyraźniej rozglądają się za potencjalnymi wzmocnieniami linii ataku. Tym razem na celowniku Wojskowych znalazł się piłkarz Deportivo Alaves, Asier Villalibre – donosi dziennik “El Correo”.

Media: Hiszpański snajper na celowniku Legii. Ponad 100 spotkań w La Liga

Snajperzy warszawiaków zbierają bardzo słabe recenzje za swoją grę. Nierówną dyspozycję prezentuje Gual, Pekhart najlepsze lata ma już za sobą, bezbarwny jest Alfarela, a Nsame okazuje się kompletną wtopą transferową.

Nic więc dziwnego, że włodarze Legii coraz bardziej szukają wzmocnień linii ataku. Zdaniem baskijskiego dziennika “El Correo”, Wojskowi zainteresowani są sprowadzeniem napastnika Deportivo Alaves, Asiera Villalibre.

Reklama

27-latek ma na swoim koncie aż 109 występów w La Liga. Zdobył w nich dwanaście bramek oraz zanotował pięć asyst. Villalibre bronił w przeszłości barw także m.in. Athletic Bilbao czy Realu Valladolid.

Oprócz warszawiaków, o usługi Hiszpana zabiegają chorwacki Hajduk Split oraz Eibar. Jak donosi dziennik, ewentualny transfer wychodzący będzie możliwy dopiero w letnim okienku, gdyż Villalibre chce jeszcze powalczyć o miejsce w składzie Alaves w tym sezonie.

Już w najbliższy czwartek Legioniści zagrają o kolejne zwycięstwo w Lidze Konferencji. Ich plany spróbują pokrzyżować piłkarze Omonii Nikozja. Początek meczu na Cyprze zaplanowano na godzinę 21:00.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

27 komentarzy

Loading...