Po sobotnim blamażu z Pogonią Szczecin 0:3 Lechia Gdańsk zawiesiła Szymona Grabowskiego w prawach trenera. Tak przynajmniej brzmiał komunikat, opublikowany przez klub 23 listopada. Dziś na oficjalnej stronie Biało-Zielonych czytamy, że trwa poszukiwanie nowego szkoleniowca pierwszej drużyny, a do momentu wyboru tę funkcję będzie sprawować duet trenerski Radosław Bella i Kevin Blackwell.
– Na czas reorganizacji sztabu szkoleniowego oraz do momentu wyboru nowego trenera pierwszego zespołu Lechii Gdańsk, obowiązki trenera zespołu przejmą Kevin Blackwell oraz Radosław Bella (dotychczasowy asystent trenera). Jest to rozwiązanie tymczasowe na czas przygotowań do meczu 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy i samego meczu przeciwko drużynie GKS Katowice – czytamy na oficjalnej stronie klubu. Ciekawostka: klub wydał ten komunikat w dwóch językach: polskim i angielskim.
Decyzja w sprawie tymczasowego sztabu szkoleniowego na czas meczu z GKS Katowice.
👉 https://t.co/leUtBHvROt pic.twitter.com/cyCFCfsLT5
— Lechia Gdańsk (@LechiaGdanskSA) November 25, 2024
Radosław Bella i Kevin Blackwell do tej pory byli członkami sztabu Szymona Grabowskiego. Ten pierwszy w przeszłości samodzielnie prowadził Miedź Legnica w I lidze w sezonie 2023/24. Z kolei Blackwell w gdańskim klubie pełni funkcję dyrektora technicznego. W przeszłości 65-latek pracował w wielu angielskich klubach w roli pierwszego szkoleniowca. W swoim CV ma takie drużyny jak Leeds United, Luton Town, Bury FC czy Sheffield United. Na poziomie Championship poprowadził swoje zespoły w 216 spotkaniach, wykręcając średnią 1,49 pkt na mecz.
Lechia Gdańsk po 16. kolejkach zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem 11 punktów i traci do bezpiecznej lokaty pięć “oczek”, choć należy zaznaczyć, że 15. Radomiak rozegrał o jeden mecz mniej od Biało-Zielonych.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Lukas Podolski i jego najgorsze boiskowe oblicza. „Chłopu puściły lejce. To chory człowiek”
- Kądzior: Faul Podolskiego to nie było zwykłe boiskowe starcie [WYWIAD]
- Symulanci i brutale triumfują. Oto skutek beznadziejnego sędziowania w lidze
Fot. Newspix