Reklama

Bramkarz Jagiellonii z optymizmem patrzy w przyszłość. “Czeka mnie głębsza woda”

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

21 listopada 2024, 13:31 • 2 min czytania 5 komentarzy

Wraz z rosnącą dyspozycją drużyny Jagiellonii, coraz więcej pewności nabrał jej golkiper, Sławomir Abramowicz. Solidna forma 20-latka poskutkowała ostatnio otrzymaniem powołania do reprezentacji młodzieżowej. W rozmowie dla TVP Sport młody bramkarz mówi o trudach bieżącego sezonu oraz wyraźnie podkreśla, że Białystok jest tylko przystankiem w jego karierze.

Bramkarz Jagiellonii z optymizmem patrzy w przyszłość. “Czeka mnie głębsza woda”

Po odejściu Zlatana Alomerovicia to Sławomir Abramowicz wygrał rywalizację w bramce Jagiellonii. W tym sezonie zagrał w 22 starciach Dumy Podlasia, dziewięciokrotnie zachowując czyste konto. Jego rosnąca dyspozycja zaowocowała premierowym powołaniem do kadry młodzieżowej. Golkiper zadebiutował w reprezentacji U-20 w przegranej 2:3 potyczce Elite League z Włochami.

Początek sezonu był jednak dla niego oraz całej Jagiellonii bardzo rozczarowujący. O jego trudach Abramowicz mówił w rozmowie dla TVP Sport.

– Sierpień był bardzo trudnym momentem dla całej drużyny, bo przegraliśmy wówczas wysoko kilka meczów pod rząd. Ajax i Bodo nas zweryfikowały, ale nie powiem, że byłem wówczas innym bramkarzem, niż jestem teraz. Po prostu tak jest w piłce, że nie da się każdego meczu rozegrać idealnie. To jest sport zespołowy i dużo czynników na nas oddziałuje. Myślę, że pozytywnie wpłynęła na mnie tamtejsza przerwa na kadrę. Odpoczęła mi głowa. Zderzenie się z rzeczywistością europejską może być paraliżujące – przyznał.

20-latek nie ukrywa, że chciałby swoją karierę rozwijać za granicą. – Zdaję sobie sprawę z tego, że czeka na mnie jeszcze głębsza woda, niż PKO BP Ekstraklasa. Wiadomo, że Jagiellonia jest przystankiem w mojej karierze, miejmy nadzieję. Nie ma co się oszukiwać. Taka jest też polityka tego klubu. Jagiellonia szuka stabilności i młodych piłkarzy sprzedaje z zyskiem. Też chciałbym się rozwinąć i pójść w górę – deklaruje.

Reklama

Bramkarz wskazuje także, gdzie leży sufit ekipy Adriana Siemieńca. – Niektórzy mówili, że maksimum będzie kwalifikacja do Ligi Konferencji, teraz wiemy, że zagramy w tych rozgrywkach wiosną przyszłego roku. Wszyscy widzimy, że jesteśmy w stanie dobrze radzić sobie w tych rozgrywkach. Podobnie było z walką o mistrzostwo Polski, gdy wielu nas skreślało, mówiąc, że przegramy ten wyścig. Nie wyznaczamy sobie sufitów. Skupiamy się na kolejnym kroku – uciął zawodnik.

Mistrzowie Polski tracą tylko dwa punkty do liderującego Kolejorza. Już jutro spróbują prześcignąć poznaniaków. Początek ich domowego starcia ze Śląskiem zaplanowano na godzinę 20:30.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”

Błażej Gołębiewski
5
Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”
Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
15
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Ekstraklasa

Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Komentarze

5 komentarzy

Loading...