Reklama

Kosowski udzielił rady Probierzowi. “Proponuję zajrzeć do Ekstraklasy”

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

18 listopada 2024, 15:08 • 2 min czytania 7 komentarzy

Nie milkną echa katastrofalnej postawy reprezentacji Polski w defensywie w ostatnich miesiącach. Tym razem sytuację w drużynie narodowej skomentował w swoim felietonie dla “Przeglądu Sportowego” były kadrowicz, Kamil Kosowski. 47-latek wskazał na rozwiązanie problemu w obronie. Jego zdaniem, swoją szansę gry powinni otrzymać piłkarze wyróżniający się na tej pozycji w Ekstraklasie.

Kosowski udzielił rady Probierzowi. “Proponuję zajrzeć do Ekstraklasy”

W tegorocznej Lidze Narodów Biało-Czerwoni stracili w pięciu kolejkach aż 14 goli. Trener Michał Probierz stara się rotować w składzie co mecz, próbując nowych rozwiązań i szukając optymalnego zestawienia obrony.

Swoje kandydatury do gry w defensywie przedstawił również były reprezentant kraju, Kamil Kosowski. W felietonie dla “Przeglądu Sportowego” 47-latek wskazał na zawodników z rodzimej ligi.

– Teraz każdy patrzy na obrońców i zwraca uwagę, kogo powołać. Być może kogoś z młodzieżówki. Ja proponuję zajrzeć do Ekstraklasy, zobaczyć, kto jest w dobrej formie i wybrać. W najlepszej dyspozycji są moim zdaniem polscy obrońcy z Górnika Zabrze oraz Piasta Gliwice, czyli Rafał Janicki oraz Jakub Czerwiński. To nie są piłkarze, którzy zbawią naszą reprezentację i zostaną w niej na lata, ale piłka nie znosi próżni. Obaj grają w swoich zespołach i mają na nie bardzo duży wpływ. Nie patrzyłbym na nich w kategoriach obrońców numer jeden, dwa czy trzy, ale widzę, co się obecnie dzieje w naszej obronie, i myślę, że warto zastanowić się nad tymi kandydaturami – napisał Kosowski.

– Jest takie powiedzenie, że sukces rodzi się w bólach. W tym przypadku bólu jest co niemiara, a sukcesu na horyzoncie nie widać. Michał Probierz wspominał, że piłkarze muszą przyjąć porażkę “na klatę” i zareagować na przegraną jak mężczyźni. Wydaje mi się, że tego przyjmowania także jest za dużo – ocenił grę kadry 47-latek.

Reklama

Były piłkarz odniósł się również do dzisiejszego starcia ze Szkocją w Lidze Narodów. – Trzeba powoływać piłkarzy, którzy są zdrowi, każdy ma takie problemy. Myślę przede wszystkim o spotkaniu ze Szkotami w Warszawie, które jest dla nas meczem o honor. Tak, bo polski kibic jest przemielony, czuje się zawstydzony takim obrotem spraw. Musi być dobry występ, wszyscy na niego czekają – zaznaczył.

Początek spotkania na PGE Narodowym zaplanowano na godzinę 20:45.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

7 komentarzy

Loading...