Reklama

Pique chwali Messiego: “Ronaldo najlepszy na ziemi, ale Leo jest z innej planety”

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

16 listopada 2024, 23:37 • 2 min czytania 1 komentarz

Blaugrana ponownie zachwyca. Swoją efektowną grą przypomina kibicom najlepsze czasy Barcelony Guardioli, której częścią był wówczas Gerard Pique. W rozmowie dla “Corriere dello Sport” były defensor Dumy Katalonii m.in. wspomina swoją gre w hiszpańskiej drużynie, wychwalając przy tym obecnego opiekuna Manchesteru City i Leo Messiego. Odnosi się również do zamiarów Florentino Pereza

Pique chwali Messiego: “Ronaldo najlepszy na ziemi, ale Leo jest z innej planety”

Gerard Pique zakończył karierę piłkarską w styczniu 2023 roku. W barwach Barcy wystąpił aż 616 razy, zdobywając 58 bramek i notując 14 asyst.

W wywiadzie dla “Corriere dello Sport” 37-latek wspomina swoje początki gry w pierwszej drużynie Blaugrany. Pique nie szczędzi ciepłych słów pod adresem Pepa Guardioli, byłego opiekuna Barcelony.

– Mieliśmy niesamowite talenty, ale najbardziej niezwykłą rzeczą było połączenie ich z Pepem. Przybyliśmy razem, ja jako zawodnik i on jako trener. Był Messi, Xavi, Iniesta, Puyol, Busquets. Znaliśmy się od zawsze i wszystko było naturalne. Na poziomie taktycznym i strategicznym jest geniuszem, umie czytać mecze, przewidywać ich zakończenie, daje niezbędne narzędzia do kontrataku i obrony. A w motywacji jest nieosiągalny, utrzymuje koncentrację na wysokim poziomie przez lata – podkreśla.

Były obrońca odniósł się również do geniuszu Leo Messiego, który mógł obserwować przez wiele lat z bliska. – Cristiano zawsze był najlepszym wśród ludzi, a Leo nie jest z tej planety. Jest nie z tej ziemi. Widziałem, jak codziennie trenuje, robiąc niesamowite rzeczy, nie będzie nikogo innego z jego szybkością myślenia i taką samą determinacją. Trafił tu w wieku 13 lat i grał w ten sam sposób zarówno w drużynie młodzieżowej, jak i w pierwszym składzie.

Reklama

Pique skomentował także zamiary prezesa Realu Madryt, Florentino Pereza, któremu marzy się utworzenie Superligi. – Jest potężny. Ma swoje bitwy, swoich rywali, jego Superliga wciąż żyje. Nasza Kings League rozwija się stopniowo. Nie wiem, gdzie będziemy za pięć lat. Mogę zagwarantować, że poświęcimy się w całości i zrobimy wszystko, aby podbić każdy kraj, do którego się udamy. Włochy są następne – ocenił rozwój swojego projektu Hiszpan.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Ciąg dalszy zamieszania z Danim Olmo. Barcelona w sądzie domaga się rejestracji piłkarza

Paweł Wojciechowski
0
Ciąg dalszy zamieszania z Danim Olmo. Barcelona w sądzie domaga się rejestracji piłkarza

Hiszpania

Hiszpania

Ciąg dalszy zamieszania z Danim Olmo. Barcelona w sądzie domaga się rejestracji piłkarza

Paweł Wojciechowski
0
Ciąg dalszy zamieszania z Danim Olmo. Barcelona w sądzie domaga się rejestracji piłkarza

Komentarze

1 komentarz

Loading...