Reklama

Piątek o trudnym momencie kariery: Musiałem poukładać głowę. Potrzebowałem tego

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

15 listopada 2024, 17:56 • 2 min czytania 0 komentarzy

Krzysztof Piątek całkiem nieźle radzi sobie obecnie w Turcji. W Basaksehirze jest kluczową postacią drużyny, strzela sporo goli. W rozmowie z Mateuszem Skwierawskim z portalu „WP Sportowe Fakty” opowiedział o okresie, w którym nie szło, kiedy nie zdobywał bramek i odbijał się od kolejnych klubów. Zdradził, że wrócił do optymalnej dyspozycji dopiero wtedy, gdy przepracował z psychologiem sportowym pewne kwestie.

Piątek o trudnym momencie kariery: Musiałem poukładać głowę. Potrzebowałem tego

Krzysztof Piątek do Basaksehiru trafił latem ubiegłego roku, mając za sobą nieudane przygody w Salernitanie, Hercie i Fiorentinie. W Turcji początki też nie były łatwe, bowiem dopiero w 11. kolejce strzelił pierwszego gola. Później jednak się rozkręcił i jego licznik ligowych bramek zatrzymał się na liczbie 17. W tej kampanii biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki trafił do siatki 12 razy, a wystąpił w 20 spotkaniach.  – Przez dwa, trzy lata mojej kariery panował chaos. Właśnie po odejściu z Milanu, na początku 2020 roku. Zmieniałem kluby, miałem jeszcze kontuzję kostki w Berlinie. Wszystko odbijało się na mojej formie psychicznej i fizycznej. Trzy ostatnie lata mi się po prostu nie podobały, zwłaszcza sposób rozstania z Herthą. Musiałem to uporządkować – podkreśla reprezentant Polski.

– Mniej więcej po odejściu z Fiorentiny, czyli latem 2022 roku, podjąłem współpracę ze specjalistą. Miałem wtedy trudny moment, potrzebowałem poukładać sobie pewne sprawy w głowie. Nie chodziło nawet o typowo sportowe kwestie. Bardziej życiowe. Potrzebowałem tego, by odpowiednio funkcjonować w codziennym życiu. Wyglądało to tak, że psycholog poznał moją przeszłość, cofnęliśmy się do czasów dzieciństwa. Opowiedziałem mu, jak wygląda teraźniejszość i jak widzę swoją przyszłość. Zaczęliśmy proces układania spraw, przepracowywania pewnych tematów, które siedziały we mnie. Mówię ogólnie, bo są to osobiste sprawy i nie chcę się publicznie uzewnętrzniać – opowiada Piątek.

W tym wywiadzie zaznaczał również, że świetnie czuje się w Turcji i nie ma parcia na transfer do lig top5. Zaznaczył, że błędem było pójście do Fiorentiny, gdyż miał lepsze oferty na stole, a wybrał Violę tylko dlatego, że ciągnęło go do Serie A i tam chciał za wszelką cenę znowu zaistnieć. W tym momencie tak o tym nie myśli. – Jeżeli w przyszłości dostanę ofertę, która rozwinie mnie jako piłkarza, to się nad tym zastanowię – mówił „Piona”.

Reprezentacja Polski – być może z Krzysztofem Piątkiem w pierwszym składzie – zmierzy się dziś o godz. 20:45 w Porto z Portugalią w ramach dywizji A Ligi Narodów.

Reklama

WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Live

LIVE: Polacy chcą zdobyć Porto. Kadra zawalczy w Lidze Narodów

Antoni Figlewicz
1
LIVE: Polacy chcą zdobyć Porto. Kadra zawalczy w Lidze Narodów

Piłka nożna

Live

LIVE: Polacy chcą zdobyć Porto. Kadra zawalczy w Lidze Narodów

Antoni Figlewicz
1
LIVE: Polacy chcą zdobyć Porto. Kadra zawalczy w Lidze Narodów

Komentarze

0 komentarzy

Loading...