Reklama

Co poprawił Probierz przez rok? Otóż nic

Wojtek Kowalczyk

Autor:Wojtek Kowalczyk

15 listopada 2024, 13:23 • 3 min czytania 23 komentarzy

Sprawdziłem, co działa w reprezentacji Polski od czasu przyjścia Michała Probierza. Otóż nic. A przynajmniej nic, co jest istotne.

Co poprawił Probierz przez rok? Otóż nic

Wyniki? Nie. Probierz wygrał trzy mecze o punkty (Walia to remis), Santos dwa. Jak na nienawiść narodu do tego drugiego i sympatię do tego pierwszego, żadna to zmiana.

Styl gry? Nie. To znaczy dużo mówi się o tym, że jest ofensywniej, ale głównie chodzi o ofensywę naszych przeciwników, którzy strzelają nam tyle goli, ile zapragną.

Defensywa? Jak wyżej.

Ofensywa? Jak coś wymyśli Zalewski, Zieliński albo Urbański to jakoś idzie, jak nie wymyślą, nie idzie. Nie ma schematów. Jeśli reprezentację objąłby Mariusz Rumak, też polegałby na tym, co zagrają najlepsi. Żadna to sztuka, naprawdę, nie trzeba trenera z dużą pensją, żeby tak było.

Reklama

Atmosfera i propaganda sukcesu? O, tu jest lepiej, faktycznie, gdyby od tego zależało rozstawienie w eliminacjach – pierwszy koszyk z pierwszego miejsca.

Słyszę wypowiedzi kadrowiczów, że nie wystraszą się Portugalii, fajnie, ale co to wnosi? Ostatnio też się nie bali i dostali w cymbał 1:3, a powinno być zdecydowanie wyżej. Prawdopodobny scenariusz jest taki: jedziemy tam, dostajemy w łeb, potem ogrywamy Szkotów i znowu jesteśmy mistrzami świata. Ja nie widzę w tej grupie z tym trenerem jakiejś większej refleksji. Mam wrażenie, że co mecz jest dobrze, mimo że gołym okiem widać, że jest źle.

Probierz mówił przecież po pierwszym starciu z Portugalią, że gdyby nie brak karnego, to byłoby 2:2. Po Chorwacji – że gdyby nie parę gorszych minut, to graliśmy świetnie. I tak można bez końca. Gdybyśmy te mecze, które przegrywamy, wygrali, bylibyśmy wielokrotnymi mistrzami świata i Europy, właściwie nikt inny by nam nie mógł zagrozić, bo jak? Przegrane spotkania jednak byśmy wygrywali, to sytuacja bez wyjścia dla naszych przeciwników.

Musieliby na nas napaść i wojennie rozwiązać kraj Polska. Ale tę wojnę, nawet jeśli byśmy przegrali, to przecież byśmy wygrali. Genialne w swojej prostocie.

Co zgrupowanie mam wrażenie, że żyję w kraju europejskiego potentata. A nie, żyję w kraju europejskiego średniaka, który myśli, że jest dobry, ale ostatni raz był dobry osiem lat temu.

Właśnie – Nawałka w ciągu roku swojej pracy ograł Niemców w meczu o punkty, a nie paczkę gwoździ. Czy my kiedykolwiek za kadencji Probierza byliśmy blisko takiego sukcesu?

Reklama

Zatem trener może mówić dużo, ale prawda jest taka, że tego zespołu nie rozwija i od selekcjonera Nawałki dzieli go przepaść. Tak jak dzisiaj będzie ona dzielić Polaków od Portugalczyków.

Do punktu, bo nie punktów, potrzebujemy cudu.

WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI NA WESZŁO:

Selekcjoner.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Ranieri szczerze o powrocie do trenowania. „Mogłem wrócić tylko do Romy i Cagliari”

Patryk Stec
0
Ranieri szczerze o powrocie do trenowania. „Mogłem wrócić tylko do Romy i Cagliari”
Polecane

DAVID BALDA – HISTORIA NAJWIĘKSZEGO POZORANTA W EKSTRAKLASIE | PATOLIGA #6

Jakub Białek
0
DAVID BALDA – HISTORIA NAJWIĘKSZEGO POZORANTA W EKSTRAKLASIE | PATOLIGA #6

Felietony i blogi

Piłka nożna

Ranieri szczerze o powrocie do trenowania. „Mogłem wrócić tylko do Romy i Cagliari”

Patryk Stec
0
Ranieri szczerze o powrocie do trenowania. „Mogłem wrócić tylko do Romy i Cagliari”
Polecane

DAVID BALDA – HISTORIA NAJWIĘKSZEGO POZORANTA W EKSTRAKLASIE | PATOLIGA #6

Jakub Białek
0
DAVID BALDA – HISTORIA NAJWIĘKSZEGO POZORANTA W EKSTRAKLASIE | PATOLIGA #6

Komentarze

23 komentarzy

Loading...