We wczorajszym hicie Premier League mieliśmy dwóch rannych. Mecz zakończył się remisem 1:1, a Chelsea podzieliła się punktami z Arsenalem w derbach Londynu. Swojego rozczarowania na konferencji pomeczowej nie krył szkoleniowiec Kanonierów, Mikel Arteta.
Wynik spotkania otworzył w 60. minucie gry Gabriel Martinelli. Goście nie cieszyli się jednak ze swojego prowadzenia zbyt długo, gdyż Davida Rayę pokonał Pedro Neto. Wynik nie uległ już zmianie, a Kanonierzy po ostatnich porażkach, ponownie zgubili cenne punkty.
Rozczarowany końcowym rezultatem był zwłaszcza trener Arsenalu, Mikel Arteta. – Myślę, że zasłużyliśmy na więcej, ale jednocześnie jestem bardzo dumny z drużyny. Zdominowaliśmy jedną z najlepszych drużyn w Europie, ale nie mamy wyników. Tego właśnie brakuje – ocenił na konferencji pomeczowej.
– Zrobiliśmy najtrudniejszą rzecz, strzeliliśmy gola. Nie ukrywam jednak rozczarowania tym, w jaki sposób potem straciliśmy bramkę. To było dalekie od naszych standardów, defensywnych nawyków. Pozwoliliśmy im na dużo przestrzeni i czasu w sytuacji. Chelsea ma wielu jakościowych zawodników, wykorzystała to i spotkała nas kara. To nie był pech – analizował Hiszpan.
– Po przerwie na kadrę musimy zacząć wygrywać, i jeszcze raz wygrywać. Musimy to robić. W chwili, gdy jest nie jest kolorowo, trzeba pokazać zęby. Kiedy jest jak w Disneylandzie, wydaje się łatwo. Wszyscy mówią, jak to jest pięknie. Kiedy jednak robi się trudno, pojawiają się znaki zapytania i podważanie – swkitował Arteta.
W tabeli Premier League coraz bardziej ucieka Liverpool. Chelsea i Arsenal zajmują odpowiednio trzecie i czwarte miejsce, tracąc już do The Reds dziewięć „oczek”. Po przerwie na kadrę Kanonierów czeka domowe starcie z Nottingham, zaś podopieczni Mareski udadzą się do Leicester.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Niepokonana Legia kończy pod kołami Kolejorza. Wielkie show Lecha!
- Babol nie do odkręcenia. Kulisy skandalu w Białymstoku
- Alguacil rozpracował Flicka. Barcelona zasłużenie przegrała
- Antonio Conte zagrał na nosie swojemu byłemu klubowi. Napoli urywa punkty Interowi
Fot. Newspix