Są takie kontrowersje, po których używa się klasycznej formułki „sędzia się jakoś wybroni”. Ale tego, co zostało wyczarowane w Białymstoku, arbitrzy nie będą w stanie wytłumaczyć w żaden sposób. Nie znajdą pół argumentu, by kogokolwiek przekonać, że jakaś podstawa do odgwizdania karnego była.
Przecież to klasyczne padolino, których w erze VAR miało nie być. Ameyaw biegł już bez mapy. Miał jeden cel – dziubnąć sobie piłkę obok Diegueza i potem teatralnie na niego wpaść. Widzimy to doskonale na powtórce – zanim dochodzi do kontaktu Hiszpana ze skrzydłowym, ten podciąga nogi, a później, już po tym kontakcie, jeszcze bardziej teatralizuje swój upadek. Reakcja powinna być tylko jedna – wstawaj, gościu, nie ośmieszaj się, masz żółtko i już dalej nie rozstrząsamy.
Raków prowadzi w Białymstoku! Ivi Lopez wykorzystuje karnego już w 4. minucie! ⚽
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/LrK3rlrlEG pic.twitter.com/FILptQ1Fpr
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) November 10, 2024
Jarosław Przybył odgwizdał jednak jedenastkę. Zdarza się, sędziowskie oko bywa zawodne. To duży błąd, ale jeszcze nie skandal. Gwoli jasności – sytuacja na zdjęciu głównym nie jest tą, o której mówimy.
Skandalem jest natomiast to, że decyzja została podtrzymana przez siedzącego w wozie Tomasza Kwiatkowskiego. Ktoś powie – przecież sędziowie VAR nie są od rozstrzygania szarej strefy, jakiś kontakt był… Nie, gówno prawda – to jest bardzo czarnobiała sytuacja. Jeśli to nie jest oczywisty błąd arbitra, to my już nie wiemy, w jakich sytuacjach powinien reagować wóz. To o tyle dziwne, że w naszej lidze sędziowie są często wzywani do kompletnych pierdół. Mamy wszystko jak na tacy, a reakcji brak.
TO SKANDALICZNA DECYZJA.
Jagiellonia schodzi na przerwę z wynikiem 0:1. Będzie jej bardzo ciężko odrobić stratę – Raków stracił w całym sezonie tylko cztery gole.
AKTUALIZACJA
Dziennikarz Radia Białystok, Jerzy Kułakowski, informuje o kuriozalnych okolicznościach tego karnego. Według niego VAR miał nie zainterweniować, bo… monitory przestały działać. Jeśli to prawda – dlaczego pozwolono na rozpoczęcie meczu? Czy nie można było chwilę poczekać, aż usterka zostanie naprawiona?
W przerwie meczu @Jagiellonia1920 z @Rakow1921 spotkałem sędziego VAR. Nie mogli sprawdzić domniemanego faulu na Ameyaw. Przez 15 minut mieli awarię monitorów.
— Jerzy Kułakowski (@jerzykulakowski) November 10, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- 10 rzeczy, których Legia zazdrości Lechowi
- Sześć kandydatur do miana polskiego klasyka
- Kozubal czy Augustyniak, Ishak czy Gual? Łączona jedenastka Lecha i Legii
Fot. newspix.pl