Sebastian Kowalczyk pozostanie na dłużej w Houston Dynamo, grającym w amerykańskiej MLS (Major League Soccer). Klub skorzystał z opcji kontraktowej i przedłużył umowę z polskim pomocnikiem na sezon 2025.
Klub z Houston odpadł już w pierwszej rundzie play-off o mistrzostwo MLS. W serii do dwóch wygranych dwukrotnie uległ Seattle Sounders po rzutach karnych (w regulaminowym czasie były dwa remisy). Przyszła więc pora na pierwsze decyzje personalne.
Razem z Polakiem przedłużono kontrakty trzech innych graczy. Zakończono za to współpracę z Hectorem Herrerą – Meksykaninem znanym z gry m.in. w FC Porto i Atletico Madryt. Graczem Houston pozostanie też Lawrence Ennali, jeszcze niedawno biegający po ekstraklasowych boiskach.
26-letni Kowalczyk w zakończonym już sezonie zagrał w 33 meczach i zaliczył cztery trafienia. Swoje występy w barwach amerykańskiej drużyny rozpoczął w 2023 roku. Do tej pory zagrał dla Houston Dynamo 52 razy, strzelił pięć goli i zanotował dwie asysty. Wcześniej był zawodnikiem Pogoni Szczecin, której jest wychowankiem i dla której rozegrał 169 spotkań na poziomie Ekstraklasy (19 goli i 19 asyst).
Houston Dynamo FC have made the following roster decisions
🗞️ https://t.co/7XATnNNawK pic.twitter.com/iPzLkfcEFH
— Houston Dynamo FC (@HoustonDynamo) November 7, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Zbierał kasztany i złom, był lokalnym Messim. Dziś Kacper Chodyna błyszczy w Legii Warszawa
- Arruabarrena za Lewandowskiego i Klejndinst za Smudę. Jak rywalizowaliśmy w pucharach z Białorusią
- Dublet Lewego, Barca znowu wygrywa. Polak o krok od 100 goli w LM
- Reżim więzi i zabija, oni uciekli. Białoruski klub w Polsce i walka z Łukaszenką
Fot. Newspix