Nie milkną echa kolejnej wpadki Realu Madryt. Nie brakuje krytyki, ale też zwyczajnej szyderki w kierunku Królewskich. Głos zabrała też prężna grupa odpowiadająca za popularny fanpage reprezentacji San Marino.
Najsłabsza drużyna narodowa w rankingu FIFA znana jest nie tylko z seryjnego przegrywania meczów, ale też z wpisów na swoim fanpage’u, które niosą się po mediach społecznościowych, pełnych dystansu do własnych „sukcesów”, ale też zaczepek w stosunku do innych drużyn klubowych i reprezentacyjnych.
Tym razem na celownik wzięty został nieoczekiwanie Real Madryt. Aktualni mistrzowie Hiszpanii i zwycięzcy Ligi Mistrzów przegrali drugie spotkanie z rzędu przed własną publicznością, co nie zdarzyło im się od 2009 roku. Królewscy przegrali do tego bardzo prestiżowe starcia z Barceloną (0:4) w ligowym El Clasico oraz z Milanem (1:3) w Champions League, a zatem można powiedzieć, że przeżywają kryzys.
– Hej Real Madryt! Zauważyliśmy, że rywale strzelili wam siedem goli na Bernabeu w dwóch ostatnich meczach. To podobna liczba do San Marino w każdym meczu. Chcielibyśmy więc rozegrać mecz towarzyski, ponieważ uważamy, że mamy podobny poziom. Pomyślcie o tym, a my to zorganizujemy. Pozdrawiamy – czytamy na fanpage’u kadry San Marino. Szpila od najsłabszej drużyny narodowej na świecie może w każdym razie zaboleć bardziej niż krytyka całej madryckiej prasy.
Hola, @realmadrid. Observamos que se comieron 7 goles en el Bernabeú en sus últimos dos partidos, una cifra similar a la que tiene San Marino en cada encuentro, así que nos gustaría hacer un amistoso ya que creemos que tenemos niveles parecidos. Pensalo y arreglamos. Un abrazo.
— San Marino Fútbol 🇸🇲 (@SanMarinoTeam) November 5, 2024
WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:
- Sensacja w Madrycie. Carlo Ancelotti na wylocie z klubu!
- I znowu wpierdziel u siebie. Katastrofalny Real gorszy od Milanu
- Amorim żegna się z Lizboną w wielkim stylu! Gyokeres znokautował City
- Xabi Alonso zbity na Anfield. Koncert Luisa Diaza
Fot. Newspix