Reklama

17-latek w składzie Realu. Ancelotti odważniej stawia na młodzież

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

31 października 2024, 13:31 • 2 min czytania 6 komentarzy

Carlo Ancelotti wciąż ma ból głowy, jeżeli chodzi o obsadę linii defensywnej swojego zespołu. Próbując różnych rozwiązań zamierza sięgnąć po zdolnego 17-latka. Właśnie zdecydował, że Jesus Fortea nie wróci już do zespołu U-19 w tym sezonie i pozostanie na stałe w pierwszej drużynie.

17-latek w składzie Realu. Ancelotti odważniej stawia na młodzież

Fortea to jeden z najzdolniejszych adeptów juniorskich drużyn Królewskich. Do tej pory grał w Juvenil A (U-19) i sporadycznie brał udział w zajęciach z pierwszym zespołem. Jako prawy obrońca może jednak być alternatywą dla niepewnego ostatnio Lucasa Vazqueza. Po kontuzji Daniego Carvajala powstała tam olbrzymia wyrwa. Władze Los Blancos zastanawiały się nad transferem w zimowym okienku, ale ostatecznie, wzorem ubiegłego sezonu, Carletto ma łatać dziury w tyłach za pomocą dostępnych mu ludzi.

Dlatego też włoski szkoleniowiec awansował Forteę do pierwszej drużyny. 17-latek ma w niej pozostać na dłużej, mimo że nie rozegrał choćby jednego meczu w rezerwach Królewskich, czyli w Realu Castilla. O sprawie poinformowała hiszpańska Marca.

Ancelotti chce, żeby nastolatek zadomowił się w ekipie i zaczął pojawiać się w meczowym składzie. Jako najlepszy boczny obrońca w akademii ma wielkie szanse na minuty w pierwszym zespole już w tym sezonie. Na razie nie będzie nawet drugim wyborem, ale kiedy pojawi się konieczność jego występu w przypadku braków kadrowych, ma być gotowy.

O nastolatku zrobiło się głośno już dwa lata temu. W 2022 roku właśnie dla niego Real złamał pakt o nieagresji z Atletico i podebrał lokalnemu rywalowi. Przenosiny do bardziej utytułowanego sąsiada wpłynęły niewątpliwie na pogorszenie się relacji obydwu klubów. W marcu tego roku władze Realu przedłużyły zresztą kontrakt z młodym piłkarzem, zabezpieczając jego przyszłość na Bernabeu.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

6 komentarzy

Loading...