Real Madryt postanowił zbojkotować galę Złotej Piłki. Przedstawiciele klubu nie pojawili się w Paryżu, ponadto odwołano transmisję wydarzenia, a także jakiekolwiek aktywności w mediach społecznościowych. Postawa „Królewskich” nie spodobała się wielu osobom, a zdaniem „L’Equipe” jest to zdeptanie wartości sportu.
Postawa „Królewskich” jest odbierana jako brak pogodzenia się z porażką. Rąbka tajemnicy na temat głosowania uchylił przedstawiciel głosowania Vincent Garcia, który stwierdził, że Vinicius Junior nie wygrał ze względu na głosy na innych piłkarzy Realu Madryt. „Los Blancos” z kolei twierdzą, że doszło do spisku ze strony UEFA, z którą klub ma mocno na pieńku.
Real Madrid players have reacted to Vinicius Jr’s second place finish in the 2024 Ballon d’Or 📱 pic.twitter.com/IUAGmYtgfp
— Football on TNT Sports (@footballontnt) October 28, 2024
Potępienie
Warto przypomnieć, że dziennik „L’Equipe” należy do tego samego właściciela, co „France Football” i jest uznawany za medium partnerskie Złotej Piłki. Na dosadny komentarz zdecydował się dziennikarz Vincent Duluc.
– Real nie zaakceptował tego, że zwycięzca nie jest znany z góry i nie jest nim piłkarz tego klubu. Odmawiając przybycia na ceremonię wziął jako zakładników swoich innych laureatów, zwłaszcza Carlo Ancelottiego oraz Kyliana Mbappe. Zdeptał tę wartość sportu, która polega na szacunku do zwycięzców – wyjaśnił na łamach „L’Equipe”.
W podobnym kontekście wypowiedział się przedstawiciel „France Football”. Widać, że zachowanie Realu Madryt pozostawiło pewien niesmak.
– Vinicius Junior stracił sporo punktów na obecności Jude’a Bellinghama i Daniego Carvajala w pierwszej piątce. Tak jednak wyglądał sezon Realu, miał wielu zawodników, którzy mieli decydujący wpływ w odniesionym sukcesie. Głosujący rozdzielili punkty między nich, na czym mocno skorzystał Rodri – ocenił Vincent Garcia z „France Football”.
– W tym roku zwycięzca i jego klub nie otrzymali wcześniej informacji o tym, kto wygra Złotą Piłkę. Myślałem, że każdy to zaakceptował, ale Real w ostatniej chwili chciał zmienić to, co ustalono. Byłem rozczarowany i niemile zaskoczony, kiedy zobaczyłem, że ich delegacja nie przyszła na wydarzenie – podsumował Garcia.
No cóż, „France Football” też przejechało się nieco na tym, że żadne przecieki nie przedostaną się do klubów i zawodników. Okazało się, że wyniki plebiscytu nie były tak mocno strzeżoną tajemnicą, co przejście Jose Mourinho do Romy. Real Madryt musiał mieć mocne źródła, skoro na kilka godzin przed ceremonią odwołał swój przylot do stolicy Francji.
WIĘCEJ O ZŁOTEJ PIŁCE:
- Rodri, najlepszy piłkarz świata. Złota Piłka absolutnie mu się należy
- Smarkacze z Madrytu. Od dziś nie Galaktyczni a maluczcy
- Rodri: To zwycięstwo hiszpańskiego futbolu
- Carvajal czy Vinicius? Nasz ranking „Złotej Piłki”
Fot. Newspix