Piłkarze Legii w dobrych humorach kładli się wczoraj spać po pewnej i efektownej wygranej z GieKSą. Podopieczni Goncalo Feio strzelili cztery gole i stracili zaledwie jednego, co pomoże im gonić ekstraklasową czołówkę. Zmiany zachodzące w drużynie chwalił po spotkaniu piłkarz Wojskowych, Rafał Augustyniak.
Dostrzega on stały postęp, który może tylko cieszyć i jego, i jego kolegów: – Myślę, że z meczu na mecz nasza gra wygląda coraz lepiej. Zmieniliśmy ustawienie i nasze mentalne nastawienie. Trener powiedział na niedzielnej odprawie, że to nie tylko zmiana taktyki, ale też większe zaangażowanie. Widać mental na boisku i, póki co, wyniki się zgadzają – mówił po meczu były reprezentant Polski cytowany przez stronę oficjalną klubu.
– Czasem wystarczy zmiana ustawienia i wszystko zaczyna działać – przekonywał Augustyniak. Legia ostatni raz przegrała jeszcze we wrześniu, więc mijający miesiąc należy uznać za wyjątkowo dla niej udany. Piłkarze Feio okazali się w nim lepsi od hiszpańskiego Betisu, serbskiego TSC Backa Topola i dwóch beniaminków Ekstraklasy – Lechii Gdańsk i teraz GKS-u Katowice.
– W następnej kolejce ligowej przyjeżdża Widzew, ale teraz skupiamy się jeszcze na Pucharze Polski. Zaczynamy walkę na trzecim froncie i mam nadzieję, że zajdziemy jak najdalej, bo to fajne uczucie grać na Narodowym. Chciałbym znowu tam zwyciężyć i podnieść Puchar – przekonuje Augustyniak. Pierwszym rywalem Legii na drodze do spełnienia marzeń 31-latka będzie Miedź Legnica.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Król Mikael Ishak, czyli najbardziej kochany zagraniczny piłkarz w historii Poznania
- Sutrykalia wracają do Śląska Wrocław
- Mistrz pióra, playboy, bon vivant. Legenda Janusza Atlasa [REPORTAŻ]
- Barcelona wygrywa bez gdybania [KOMENTARZ]
Fot. Newspix