West Ham rozprawił się wczoraj z Manchesterem United i znów podgrzał atmosferę wokół Czerwonych Diabłów i trenerskiego stołka w zespole z Old Trafford. Nie jest to jednak problemem Młotów, które zostawiły po sobie bardzo dobre wrażenie. Na pochwały zdecydowanie zasłużył nasz rodak, Łukasz Fabiański.
Polak po raz pierwszy w tym sezonie wyszedł na mecz w podstawowej jedenastce i co tu dużo mówić – nie zawiódł oczekiwań kibiców i trenera. 39-latek spisał się bardzo dobrze i także dzięki niemu zespół z Londynu zdołał wywalczyć komplet punktów.
– Mimo zaawansowanego wieku nadal wygląda bardzo dobrze – chwali Fabiańskiego portal 90min.com, który w dziesięciostopniowej skali ocenił jego występ na mocne osiem. Polak wyciągał piłkę z siatki tylko raz, choć Czerwone Diabły miały jeszcze kilka okazji do powiększenia strzeleckiego dobytku.
– To jego pierwszy mecz w podstawowym składzie w Premier League w tym sezonie. Prawie zaliczył wpadkę, gdy wybiegł z bramki, dając Dalotowi dobrą okazję do strzału, ale też wykonał fenomenalną obronę, uniemożliwiając Casemiro zdobycie gola tuż przed przerwą – docenia Daily Mail. Polak dostał od dziennikarzy notę 6,5/10. – Nie mógł już nic zrobić z główką Brazylijczyka w drugiej połowie – ze straconego gola Polak został całkowicie rozgrzeszony.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Król Mikael Ishak, czyli najbardziej kochany zagraniczny piłkarz w historii Poznania
- Sutrykalia wracają do Śląska Wrocław
- Mistrz pióra, playboy, bon vivant. Legenda Janusza Atlasa [REPORTAŻ]
- Barcelona wygrywa bez gdybania [KOMENTARZ]
Fot. Newspix