Gdy na boisku pojawia się ekipa z noszami, to każdy już wie, że uraz musi być naprawdę poważny. W najbliższym czasie Manchester United będzie sobie musiał radzić bez jednego z najdroższych piłkarzy w historii angielskiego klubu. Antony ledwo zdążył wejść na boisko, a już musiał je opuszczać z kontuzją, która na jakiś czas wykluczy go z gry.
– To dla niego prawdziwy pech. Naprawdę mu współczuję, bo niezwykle ciężko pracował na treningach i zasłużył sobie na to, aby wejść na boisko – mówił po meczu trener Erik ten Hag, któremu po prostu było żal 24-latka.
W tym sezonie Brazylijczyk nie za często pojawiał się na boisku. W lidze uzbierał dwa występy, oba z ławki. W Lidze Europy tak samo – Antony dwukrotnie zameldował się na boisku jako zmiennik. Pechowym okazał się jego wczorajszy mecz z Fenerbahce.
Antony is stretched off with an injury for Man United vs. Fenerbahce.
He was only on the field for 14 minutes after being subbed on. pic.twitter.com/q1z0BwML2Y
— ESPN FC (@ESPNFC) October 24, 2024
Na razie nie wiadomo, jak długo potrwa rekonwalescencja Brazylijczyka. Piłkarz opuścił stadion o kulach i w bucie ortopedycznym, więc niewiele wskazuje na to, że będzie gotowy do gry już w najbliższych dniach.
Przygoda Antony’ego w Manchesterze to, zdaniem wielu kibiców, pasmo małych i większych porażek. Piłkarz przychodził do Anglii za ogromne pieniądze i wielu liczyło, że będzie on stanowił o sile Czerwonych Diabłów. Jest jak jest…
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Gdyby było trzeba, Legia ograłaby i Baćkę, i Topolę. Lekcja futbolu dla Serbów
- Najlepszy Chodyna, nierówny i chaotyczny Luquinhas [NOTY]
- Trochę niepotrzebnych nerwów było, ale ostatecznie Petrocub dostał w dziób
- Europejski król gry piętą: Afimico Pululu [NOTY]
Fot. Newspix