Reklama

W Bawarii nie szukają wymówek. „Nie mieliśmy kontroli”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

24 października 2024, 08:46 • 2 min czytania 3 komentarze

Bayern dostał wieczorem solidne lanie od Barcelony, którą do zwycięstwa powiódł Raphinha. Duma Katalonii rozbiła Bawarczyków i wobec tego pomeczowe wypowiedzi przedstawicieli niemieckiego klubu nie mogą dziwić. – Nie czas na natychmiastowe analizy – przekonuje trener Die Roten, Vincent Kompany.

W Bawarii nie szukają wymówek. „Nie mieliśmy kontroli”

– Przegraliśmy i była to wyraźna porażka – stwierdził podczas pomeczowej konferencji Belg. – Przez około 30 minut czułem, że możemy wygrać, ale po drugiej i trzeciej bramce gra się odwróciła. Szybko wyciągniemy wnioski, bo w weekend gramy bardzo ważny mecz z Bochum – dodał szkoleniowiec.

Ciekawie na temat przegranego spotkania mówił też Manuel Neuer, którego cytuje oficjalna strona klubu z Bawarii: – Barcelona gra w piłkę nożną wysokiego ryzyka, tak jak i my. To jasne jest, że takie wyniki mogą się zdarzyć – przekonywał golkiper. – Powinniśmy być bardziej agresywni. Szczególnie w przypadku długich piłek, które Lewy może przejąć, a następnie przekazać do ich szybkich graczy, takich jak Raphinha – analizował Neuer.

Triumf i zemsta Barcelony. Raphinha rzucił Bayern na kolana! [CZYTAJ RELACJĘ Z MECZU]

Joshua Kimmich też nie jest zadowolony z postawy niemieckiego zespołu, ale nie uważa, by Bayern zasłużył na tak wysoką porażkę: – Źle zaczęliśmy, ale udało nam się uspokoić i doprowadziliśmy do wyniku 1:1. Mieliśmy wielkiego pecha, że ​​potem przegrywaliśmy 1:2. Czuliśmy, że nie byliśmy wystarczająco uporządkowani z piłką, nie mieliśmy kontroli – mówił piłkarz. – Popełniliśmy zbyt wiele błędów i wynikiem tego meczu jest bardzo wyraźna i trudna do przyjęcia porażka. To mimo wszystko nie było starcie na 1:4… 

Reklama

Bawarczycy przygotowują się już do meczu ligowego z VfL Bochum. Piłkarze Vincenta Kompany’ego wyjdą na boisko już w najbliższą niedzielę o 15:30.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Mistrzów

Komentarze

3 komentarze

Loading...