Reklama

Atletico z oficjalną skargą do UEFA. “Gwizdnął to, co sobie wyobraził”

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

24 października 2024, 16:06 • 2 min czytania 0 komentarzy

Atletico złoży formalną skargę do UEFA w związku z podyktowaniem kontrowersyjnego rzutu karnego dla Lille przy stanie 1:1 w meczu 3. kolejki fazy ligowej Champions League. O sprawie poinformowało hiszpańskie Relevo. Mecz ostatecznie zakończył się porażką drużyny ze stolicy Hiszpanii 1:3.

Atletico z oficjalną skargą do UEFA. “Gwizdnął to, co sobie wyobraził”

Choć piłkarze Atletico mieli niemal przygniatającą przewagę w pierwszej połowie, potrafili udokumentować to jedynie golem Alvareza. Po zmianie stron Lille wyrównało, a w nerwowej końcówce przechyliło szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Drugi gol drużyny francuskiej padł po rzucie karnym podyktowanym za rzekomy faul Koke. Przy tej decyzji sędziego mocno protestowali podopieczni Diego Simeone.

Do akcji doszło w 71. minucie. Podczas walki o piłkę pomocnika Rojiblanocs z dwoma zawodnikami Lille, Ribeiro i Andre, piłka odbiła się od ziemi i uderzyła w rękę tego ostatniego, który następnie w walce upadł na ziemię po kontakcie z Koke. Sytuacja faktycznie była trudna do oceny, ale sędzia podjął decyzję o podyktowaniu jedenastki. Piłkarze Atletico protestowali, a po wysłuchaniu wytłumaczenia sędziego wciąż nie były dla nich jasne powody tej decyzji. Komunikacja z VAR w tej sytuacji też była co najmniej zastanawiająca.

Po meczu piłkarze Atletico narzekali na pracę sędziego. – Nie wiem, co on gwizdał. Nikt nie rozumie, mam nadzieję, że on rozumie – powiedział Jan Oblak. Cholo Simeone również nie gryzł się w język. – Najpierw mówił, że to było zagranie ręką, a potem Koke dotknął kogoś w polu karnym. Kiedy jest rzut karny, mówi się dlaczego. Czy to była ręka, czy faul. Mam nadzieję, że UEFA coś powie. On gwizdnął to, co sobie wyobraził, ale to, co sobie wyobraził, nie miało miejsca. Nie widział tego i nie widzieli tego ci, którzy pomagali mu w systemie VAR. Mogliśmy wygrać, a przegraliśmy 3:1 – opowiadał wzburzony argentyński trener zaraz po meczu.

Atletico po dwóch porażkach z rzędu jest w tabeli Ligi Mistrzów dopiero na 27. miejscu. Na ten moment klub ze stolicy Hiszpanii nie awansowałby do fazy play-off.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Mistrzów

Komentarze

0 komentarzy

Loading...