Raphinha wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów. Skrzydłowy FC Barcelony wyjaśnił przyczyny swojej dobrej formy. Nie zabrakło jednak pytania o zachowanie kibiców “Blaugrany” przed sezonem. Wtedy fani nie traktowali go zbyt poważnie, dając do zrozumienia, że pragną przyjścia Nico Williamsa.
Brazylijczyk nie ukrywa, że zachowanie kibiców “Blaugrany” mocno go zraniło. Mimo to cieszy się, że jest piłkarzem tego klubu i po przyjścia Hansiego Flicka znajduje się w fenomenalnej formie. W obecnym sezonie zdobył sześć bramek oraz zaliczył osiem asyst we wszystkich rozgrywkach. Skrzydłowy znalazł wyjątkową nić porozumienia z Robertem Lewandowskim, co doskonale uwidoczniło się podczas meczu z Deportivo Alaves, kiedy polski napastnik ustrzelił hat-tricka.
🔊 Raphinha: “Es un orgullo poder llevar el brazalete, pero ser capitán es mucho más que eso” pic.twitter.com/GEXCtF0rh3
— FC Barcelona (@FCBarcelona_es) October 22, 2024
Bolesne przeżycie
Na początku konferencji prasowej skrzydłowy odniósł się do sytuacji, która miała miejsce przed sezonem. Zapewne sporo będzie się mówić na temat słów, które wypowiedział zawodnik.
– Widziałem posty kibiców Barcelony z koszulką Nico Williamsa na Instagramie. Uznałem to za żart w złym guście i brak szacunku. Ludzie muszą szanować piłkarzy, którzy obecnie grają dla tego klubu. Jesteśmy tu, dajemy z siebie wszystko i walczymy o dobro Barcelony. Widok takich zdjęć nie był dla mnie zbyt miły i odebrałem to jako brak szacunku. Oczywiście ludzie mogą robić, co chcą, ale w tamtej chwili poczułem się nieco zraniony – wyjaśnił Raphinha na konferencji prasowej
Konieczność dostosowania się do nowej taktyki
Następnie Brazylijczyk postarał się wyjaśnić przyczyny swojego progresu pod wodzą Hansiego Flicka.
– Sytuacja z kibicami nie był stanowiła dodatkowego bodźca, który wpłynął na moją dobrą formę. Chciałem dać z siebie wszystko dla klubu. Biorąc pod uwagę fakt, że mój kontrakt obowiązuje jeszcze wiele lat (do 2027 roku), początek obecnego sezonu może być kluczowym momentem. Rozpocząłem sezon wiedząc, że muszę dostosować się do różnych pozycji i innego stylu gry. Inaczej bym nie grał. W przeszłości dawałem z siebie 100%, a teraz daje 200 i zawsze jestem gotów to robić dla tego klubu – dodał Brazylijczyk.
– Przyczyn mojej lepszej formy szukałbym po części w aspekcie mentalnym, a po części w taktycznym. Jest dla mnie bardzo ważne to, aby mieć zaufanie trenera i moich kolegów z drużyny. W obecnym sezonie moja mentalność znajduje się na zupełnie innym poziomie. Wiedziałem, że muszę dostosować się do nowej roli, aby tutaj grać – podsumował skrzydłowy FC Barcelony.
Mecz FC Barcelona – Bayern Monachium odbędzie się w najbliższą środę o godzinie 21:00.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Real kontra Borussia. Cztery gole Lewego, zawalająca się bramka i triplet Królewskich
- Karol Linetty i reprezentacja. Czy warto dać mu jeszcze jedną szansę?
- Prześlij mi Słowaka. Transferowe migracje – skąd ściągamy obcokrajowców?
- Nie obchodził nikogo, ale założył maskę i stał się najskuteczniejszy na świecie
- Zachowanie kibiców udowodniło, że Zalewski nie ma czego szukać w Romie
Fot. Newspix