Za nowym trenerem Ruchu już siedem spotkań w roli pierwszego szkoleniowca Niebieskich. Dla Dawida Szulczka to całkiem udany okres, bo jego zespół pnie się w ligowej tabeli i w Chorzowie mają nadzieję już wkrótce zameldować się na miejscach premiowanych grą w barażach o Ekstraklasę. Po wygranym wczoraj meczu ze Stalą Rzeszów 34-latek przekonywał, że bardzo cieszy go postawa podopiecznych.
– Odkąd jestem w Ruchu, był to najtrudniejszy tydzień pod kątem pracy. Wymagał wielu trudnych decyzji, ale wierzę w to, że będziemy grać coraz lepiej – mówił po spotkaniu Szulczek, cytowany przez stronę oficjalną klubu z Chorzowa. Jego zespół wygrał 2:0 po golach Somy Novothnego i Bartłomieja Barańskiego. – Dzisiaj często byliśmy na boisku jednością. Widać było, że się spajamy, ale jeszcze nie we wszystkich momentach. Musimy to doskonalić, by tych dobrych momentów było jak najwięcej – stwierdził trener Ruchu.
Stal postawiła jednak naprawdę trudne warunki. Piłkarze Marka Zuba są bardzo chwaleni za swój styl gry i nie przez przypadek wyprzedzają Ruch o trzy punkty: – Nie ma co ukrywać – to był wyrównany mecz. Nie mam głowy w chmurach po zwycięstwach, patrzę na to wszystko na chłodno. Dla kibica to było świetne widowisko, ale mam świadomość, że to był wyrównany mecz – przekonywał szkoleniowiec Niebieskich. – Stal bardzo dobrze funkcjonuje u siebie, ale nie ma co zabierać zasług moim piłkarzom. Chwilami wyglądało to naprawdę dobrze. Stal mogła wygrać 3:2, a my – 4:0. Cieszy mnie, że jesteśmy coraz bardziej odważni, choć niekoniecznie mam na myśli te straty z pierwszej połowy, bo można było dostać delikatnych palpitacji serca – zażartował.
W kolejnym ligowym spotkaniu Ruch zmierzy się u siebie z Wartą Poznań. Dawid Szulczek wygrał cztery z sześciu ligowych meczów, w których prowadził Niebieskich. Wcześniej ekipa prowadzona przez Janusza Niedźwiedzia wygrała w tym sezonie tylko raz.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Piłkarze są odrażająco brudni i źli. Cztery dni z życia Wissama Ben Yeddera
- Setki tysięcy w kampanii – tak. Pensje w klubie – nie. Jak polityk rządzi Karpatami Krosno
- Trela: Lokalne przebiegunowania. Gdy druga siła w mieście staje się pierwszą
- Śpieszmy się kochać Lewandowskiego [KOMENTARZ]
Fot. Newspix