Przerwa na mecze reprezentacji dobiega końca, co oznacza, że powraca ligowe granie. W najbliższej kolejce Lech Poznań zmierzy się na wyjeździe z Cracovią. Pomocnik lidera Ekstraklasy Radosław Murawski zapewnia, że „Kolejorz” jest dobrze przygotowany.
– Trener Niels Frederiksen podchodzi tak, że to moment, kiedy można podkręcić śrubę i poprawić te elementy, które nie funkcjonują dobrze – mówi Murawski o przerwie na kadrę. – Na tym się skupialiśmy. Te treningi, choć bez rozegrania meczu ligowego, są naprawdę mocne. Jasne, mogliśmy spokojnie popracować, ale to był intensywny czas dla nas. Zakończyliśmy to w ubiegłym tygodniu sparingiem z Chrobrym Głogów. Od wtorku już natomiast przygotowujemy się do starcia na wyjeździe z Cracovią – dodaje pomocnik, cytowany przez media klubowe Lecha.
Wspomniane spotkanie z pierwszoligowcem z Głogowa niebiesko-biali wygrali 4:3. Na murawę wybiegli przede wszystkim mniej eksploatowani w lidze zawodnicy. Murawski – który w tym sezonie rozegrał 860 minut – był jednym z tych, którzy odpoczywali, dzięki czemu mieli okazję doleczyć mikrourazy.
– Miałem problemy już w trzech ostatnich spotkaniach. Dokuczały mi plecy i kostka. To była zatem dla mnie okazja, żeby odpocząć od rytmu meczowego, skupić się na powrocie do pełni sił – wyjaśnia 30-latek..
Murawski odniósł się również do meczu rozegranego tuż przed reprezentacyjną przerwą. Lech przegrał wówczas z Motorem Lublin 1:2.
– Wiadomo, że porażki są wliczone w ten sport. Nie mogliśmy jednak tego szybko załatwić. Sami zgotowaliśmy sobie ten los i liczymy, że przeciwko Cracovii wrócimy na zwycięską ścieżkę i przywieziemy trzy punkty do Poznania – podsumowuje pomocnik “Kolejorza”.
Mecz 12. kolejki Cracovia – Lech Poznań zaplanowano na sobotę 19 października. Pierwszy gwizdek wybrzmi przy ulicy Kałuży o godzinie 20:15.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
-
- Sprytny plan Polaków. Bronić się nie nauczymy, więc strzelmy rywalom tyle samo
- Dawidowicz sabotował, Moder przeszkadzał, pozytywy z przodu. Noty za Chorwację
- Kadra wreszcie pokazała charakter. Ale niedociągnięcia są [KOMENTARZ]
- Trela: Forstoperzy, czyli dlaczego mecz z Chorwacją wyglądał inaczej niż z Portugalią?
Fot. Newspix