W hiszpańskich mediach od kilku dni króluje temat Lamine’a Yamala. 17-latek opuścił zgrupowanie i wrócił do Barcelony, gdzie po badaniach stwierdzono, że doznał urazu. W temacie zdrowia młodego piłkarza nie brakuje sprzecznych komunikatów i zarzutów skierowanych w stronę Luisa de la Fuente, który postanowił odnieść się do sprawy.
W sobotę Hiszpanie pokonali Duńczyków 1:0. Yamal zszedł z boiska w doliczonym czasie. Niepokój kibiców i dziennikarzy wywołał sposób, w jaki 17-latek opuszczał stadion – ewidentnie kulał.
W niedzielę przeprowadzono szczegółowe badania, które nie wykazały u Yamala urazu. Mimo to Luis de la Fuente uznał, że piłkarzowi Barcelony przyda się odpoczynek. Selekcjoner wysłał młodego pomocnika do Katalonii, gdzie przeszedł kolejne badania. Te z kolei wykazały naciągnięcie ścięgna podkolanowego. Nie jest to poważna kontuzja, ale tak czy inaczej wywołała medialną dyskusję na temat obciążeń, z którymi zmaga się 17-latek.
Luis de la Fuente odniósł się do tematu na konferencji prasowej.
– Lamine odczuł dyskomfort pod koniec spotkania. Rozmawialiśmy. Przeczuwał, że nie będzie w stu procentach gotowy do gry we wtorek. Gdy pojawiają się wątpliwości, priorytetem zawsze jest zdrowie zawodnika – powiedział selekcjoner reprezentacji Hiszpanii. – Wcześniej grał i nie ma o czym dyskutować. Taki jest futbol. Jeśli coś ma się wydarzyć, to wydarzy się tak czy inaczej – dodał.
Hiszpańscy dziennikarze uważają, że problemy zdrowotne 17-latka związane są z niewłaściwym zarządzaniem jego siłami.
– Najbardziej zasmuca mnie, że ludzie dają się na to nabrać. Przez ostatni rok rozegraliśmy 17 spotkań, bo mieliśmy szczęście, że dotarliśmy do finału mistrzostw Europy. Teraz zagramy 10 meczów. W sumie: 27 meczów w ciągu dwóch lat, czyli praktycznie jeden mecz na miesiąc. Problem leży gdzie indziej – stwierdził de la Fuente.
Dziś wieczorem aktualni mistrzowie Europy zmierzą się z Serbią. W miejsce Yamala powołany został Rodrigo Riquelme.
Tymczasem kolejnym tematem związanym z 17-letnim gwiazdorem FC Barcelony jest nowy kontrakt, który – jak podaje „Mundo Deportivo” czeka na niego w klubie. Obecna umowa z „Dumą Katalonii” obowiązuje do czerwca 2026 roku i zawiera klauzulę wykupu w wysokości miliarda euro. Nowe warunki, zdaniem hiszpańskich dziennikarzy, są już dograne. Oficjalny komunikat będzie mógł pojawić się dopiero, gdy Yamal osiągnie pełnoletność, czyli 13 lipca przyszłego roku. Przyszła umowa ma obowiązywać aż do 2030 roku.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Liga Narodów znów nas obnaża. Czy pokonamy wreszcie topowego rywala?
- Wesołe jest życie staruszka, a już na pewno w Chorwacji
- Probierz: „Gdyby było 2:2, odbiór meczu byłby inny”. A gdyby było 2:6?
- Niemiecki produkt chorwackiej kadry. Wielkolud z Frankfurtu zagrożeniem dla nas
- Damian Kądzior dla Weszło: Chorwacja? To było spełnienie marzeń [WYWIAD]
Fot. Newspix