Przed sobotnim meczem z Portugalią odbyło się symboliczne pożegnanie Grzegorza Krychowiaka i Wojciecha Szczęsnego z reprezentacją Polski. Zasłużeni kadrowicze zostali uhonorowani przez PZPN pamiątkowymi koszulkami, a publiczność nagrodziła lata ich występów w biało-czerwonych barwach gromką owacją. Dziś bramkarz Barcelony podzielił się w mediach społecznościowych emocjonalnym wpisem o tym, czym była niego gra w reprezentacji.
Czytając wspomnienia Szczęsnego, każdy Polak urodzony w latach 90. może wrócić z nostalgią do swojego dzieciństwa.
– Pamiętam, jak w latach 90-tych wraz z moją mama Alą i bratem Jankiem jeździliśmy na Stadion Dziesięciolecia (Jarmark Europa), by kupować gry na pegasusa i PC, kasety do walkmana, kozaki na zimę i inne gadżety. Nikt z nas wtedy nie wyobrażał sobie, że kiedyś w tym miejscu powstanie Stadion Narodowy, który dzisiaj tak pięknie ozdabia panoramę naszego miasta, a wizja reprezentowania naszego kraju na tym stadionie była tak nierealna, że chyba nigdy nawet nie odważyliśmy się z Jankiem o tym marzyć. W sobotę wraz z moją żoną, dziećmi i całą rodziną wróciliśmy w to miejsce, ale po grach na PC i kasetach VHS nie było już śladu. W zamian za to spotkałem 60.000 ludzi, którzy uznali, iż po 15 latach gry dla reprezentacji, zasłużyłem na godnie pożegnanie – napisał czterokrotny uczestnik mistrzostw Europy, a następnie wyznał jak ważne były dla niego występy w kadrze narodowej.
– 84 razy doznałem zaszczytu założenia koszulki z orzełkiem na piersi. I bez względu na to co udało mi się osiągnąć w piłce klubowej oraz co mam nadzieję jeszcze osiągnę, bez względu na wygrane trofea i zarobione pieniądze, to z niczego nie będę tak dumny jak każdego z tych 84 występów – oświadczył Szczęsny. Na koniec, zwrócił się do przyszłych pokoleń polskich zawodników.
– A jeśli młodych ludzi moja droga w reprezentacji ma czegoś nauczyć to przede wszystkim jednej rzeczy: Bez względu na to ile razy na Twojej drodze spotkasz trudności losu, ile razy upadniesz, ile razy ludzie Cię wyśmieją… Wstań i idź konsekwentnie do przodu! Na końcu tej drogi znajdziesz dumę, spełnienie i szacunek ludzi! – zaapelował bramkarz.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Rocznica Probierza? W Polsce bez zmian
- Bednarek i Dawidowicz totalnie zagubieni. To była różnica klas [NOTY]
- Rewolucyjny ruch Probierza. Zagraliśmy ustawieniem 0-5-2! [KOMENTARZ]
- Lewandowski: Brakuje schematów, czasami pójścia w ciemno
Fot. Newspix