Reklama

Szczęsny żegna się z kadrą. „Z niczego nie będę tak dumny”

Aleksander Rachwał

Autor:Aleksander Rachwał

14 października 2024, 17:05 • 2 min czytania 0 komentarzy

Przed sobotnim meczem z Portugalią odbyło się symboliczne pożegnanie Grzegorza Krychowiaka i Wojciecha Szczęsnego z reprezentacją Polski. Zasłużeni kadrowicze zostali uhonorowani przez PZPN pamiątkowymi koszulkami, a publiczność nagrodziła lata ich występów w biało-czerwonych barwach gromką owacją. Dziś bramkarz Barcelony podzielił się w mediach społecznościowych emocjonalnym wpisem o tym, czym była niego gra w reprezentacji.

Szczęsny żegna się z kadrą. „Z niczego nie będę tak dumny”

Czytając wspomnienia Szczęsnego, każdy Polak urodzony w latach 90. może wrócić z nostalgią do swojego dzieciństwa.

Pamiętam, jak w latach 90-tych wraz z moją mama Alą i bratem Jankiem jeździliśmy na Stadion Dziesięciolecia (Jarmark Europa), by kupować gry na pegasusa i PC, kasety do walkmana, kozaki na zimę i inne gadżety. Nikt z nas wtedy nie wyobrażał sobie, że kiedyś w tym miejscu powstanie Stadion Narodowy, który dzisiaj tak pięknie ozdabia panoramę naszego miasta, a wizja reprezentowania naszego kraju na tym stadionie była tak nierealna, że chyba nigdy nawet nie odważyliśmy się z Jankiem o tym marzyć. W sobotę wraz z moją żoną, dziećmi i całą rodziną wróciliśmy w to miejsce, ale po grach na PC i kasetach VHS nie było już śladu. W zamian za to spotkałem 60.000 ludzi, którzy uznali, iż po 15 latach gry dla reprezentacji, zasłużyłem na godnie pożegnanie – napisał czterokrotny uczestnik mistrzostw Europy, a następnie wyznał jak ważne były dla niego występy w kadrze narodowej.

84 razy doznałem zaszczytu założenia koszulki z orzełkiem na piersi. I bez względu na to co udało mi się osiągnąć w piłce klubowej oraz co mam nadzieję jeszcze osiągnę, bez względu na wygrane trofea i zarobione pieniądze, to z niczego nie będę tak dumny jak każdego z tych 84 występów – oświadczył Szczęsny. Na koniec, zwrócił się do przyszłych pokoleń polskich zawodników.

A jeśli młodych ludzi moja droga w reprezentacji ma czegoś nauczyć to przede wszystkim jednej rzeczy: Bez względu na to ile razy na Twojej drodze spotkasz trudności losu, ile razy upadniesz, ile razy ludzie Cię wyśmieją… Wstań i idź konsekwentnie do przodu! Na końcu tej drogi znajdziesz dumę, spełnienie i szacunek ludzi! – zaapelował bramkarz.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach Świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic hiszpańskiej i angielskiej piłki, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

0 komentarzy

Loading...