Wydarzenia wokół Barcelony są wodą na młyn dla przeciwników Joana Laporty, szykujących się do “gry o tron” w 2026 roku. Opozycja ma czym atakować obecnego prezesa klubu.
Członkowie FC Barcelony są mocno zaniepokojeni finansami klubu. Sam Laporta podkreśla na każdym kroku, że klub niedługo wyjdzie na prostą, ale to tylko teoria. W praktyce Blaugrana znowu miała problemy z rejestracją zawodników i gdyby nie kontuzja Andreasa Christensena, Dani Olmo być może musiałby czekać na grę do końca sierpnia.
Kadencja Laporty kończy się latem 2026 i nic nie wskazuje na to, że nie będzie on walczyć o reelekcję. Głównym rywalem w walce o fotel prezesa powinien być Victor Font, który już niedawno domagał się dymisji zarządu i rozpisania przedterminowych wyborów. Lider ugrupowania “Si al futur” uważa, że konieczna jest zmiana w zarządzaniu klubem. Font był już rywalem Laporty w poprzednich wyborach i teraz nie zamierza się poddawać. Coraz częściej wypowiada się na temat sytuacji w klubie, co oznacza, że kampania wyborcza właśnie się rozpoczęła.
Kolejnym kandydatem będzie Jordi Termes, biznesmen i twórca platformy BIZUM. To kolejna osoba krytyczna wobec rządów Laporty. Jest jednak mniej radykalny jeśli chodzi o dymisję prezesa – uważa, że w chwili obecnej wniosek o wotum nieufności byłby niepożądany ze względu na sytuację FC Barcelony.
Trzecia osoba to Joan Camprubi. Jego dziadek i pradziadek byli prezesami klubu w latach 40. i 70. Agustí Montal i Costa (dziadek) wśród zasług może wymienić podpisanie umowy z Johanem Cruyffem. Możliwe, że wszyscy opozycyjni kandydaci dogadają się i wystawią jednego silnego kandydata, którym zapewne byłby Victor Font. To się okaże w najbliższych miesiącach.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- „Nie czuł się gorszy od gwiazdy Premier League”. Ameyaw i jego droga do kadry
- Flavio Paixao: Reprezentacja Polski nie umie wykorzystać Lewandowskiego! [WYWIAD]
- Saganowski dla Weszło: Byłem o krok od FC Porto. Wszystko popsuł Janas
- Sensacyjne powołania Michała Probierza – co z nich wynika w praktyce?
- Beenhakker i Ebi napisali historię. Jak ograliśmy Portugalię w Chorzowie
Fot. Newspix.pl