Reklama

Padły konkretne daty. Nadal czekamy na Superpuchar Polski

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

09 października 2024, 18:35 • 2 min czytania 14 komentarzy

Całe to zamieszanie wokół meczu o Superpuchar Polski tylko obniża i tak niską rangę spotkania. Wydaje się, że nikomu za bardzo nie zależy na grze i ani Jagiellonia, ani Wisła, ani nawet PZPN nie jest zainteresowany szybkim rozwiązaniem problemu. Ale rozmowy podobno cały czas trwają i dziś nawet poznaliśmy dwa konkretne terminy, w których może dojść do starcia mistrzów Polski ze zdobywcami krajowego pucharu.

Padły konkretne daty. Nadal czekamy na Superpuchar Polski

Jak donosi portal sport.pl, opcje są na ten moment dwie. Zaczniemy od tej mniej komfortowej dla ekipy z Białegostoku – mecz o Superpuchar Polski miałby się odbyć w przerwie na reprezentację, 16 listopada. Rzecz w tym, że niektórzy piłkarze Jagi mogą liczyć na powołania do swoich reprezentacji narodowych, także tych młodzieżowych. A to oznaczałoby osłabienie kadry na mecz z Wisłą.

W związku z tym ciekawą opcją wydaje się rozegranie tego problematycznego spotkania ostatniego dnia października, w terminie przewidzianym na mecze 1/16 finału Pucharu Polski. Na przeszkodzie stałby jedynie zaplanowany w tym czasie mecz Jagiellonii z Chojniczanką Chojnice, ale i tu na pewno dałoby się coś zrobić. Na przykład – przełożyć starcie pucharowe i rozegrać je nieco później, choć nadal w dogodnym momencie dla mającej mniej napięty kalendarz Chojniczanki.

Kombinowania z tym całym Superpucharem jest całkiem sporo, ale wiele wskazuje na to, że ta saga ma jakiś koniec. A przynajmniej chcielibyśmy w to wierzyć.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

14 komentarzy

Loading...