Kolejny piłkarz skarży się na kalendarz. „Strajk to jedyne rozwiązanie”

Patryk Stec

Opracowanie:Patryk Stec

09 października 2024, 07:20 • 2 min czytania

Piłkarski kalendarz jest z roku na rok jest coraz bardziej wypchany. Organizatorzy rozgrywek zapominają w tym wszystkim o zawodnikach, którzy narzekają na zmęczenie. Do tego grona dołączył Aymeric Laporte.

Kolejny piłkarz skarży się na kalendarz. „Strajk to jedyne rozwiązanie”
Reklama

Piłkarze grają zdecydowanie za dużo, dlatego coraz częściej widzimy informacje o poważnych kontuzjach. W samej LaLiga urazy wykluczające do końca sezon złapali Dani Carvajal czy Marc-Andre ter Stegen. – Tempo jest zbyt intensywne. Mamy zdecydowanie za dużo meczów – skarżył się w „RMC Sports” Laporte. –  W Lidze Mistrzów niektórzy muszą rozegrać jeszcze po dwa spotkania w ramach baraży. Na poziomie reprezentacyjnym dodano Ligę Narodów, do tego dochodzą Klubowe Mistrzostwa Świata. To naprawdę jest bardzo dużo meczów.

W przyszłym roku FIFA zorganizuje jeszcze Klubowe Mistrzostwa Świata w rozszerzonej formule. To oznacza, że najlepsze drużyny na świecie mogą rozegrać w obecnym sezonie zbyt wiele spotkań. Real Madryt jeśli dojdzie do finałów wszystkich rozgrywek, w których konkuruje, w tym sezonie wyjdzie na boisko aż 72 razy. –  Strajk to jedyne rozwiązanie, jakie widzimy, aby to zatrzymać. Z każdym rokiem sytuacja staje się coraz gorsza. Dla zawodników jest to coraz bardziej skomplikowane. Ostatnio wielu hiszpańskich piłkarzy nie przyjechało na zgrupowanie z powodu problemów zdrowotnych.

Reklama

Aymeric Laporte mógł wybrać między reprezentacją Francji a Hiszpanii. Ostatecznie zdecydował się na grę w czerwonych barwach. – Chodziło o relacje, które się nie układały, a ja nie mogłem już dłużej czekać. Ostatecznie trener był zawsze ten sam. Jeśli chciałem grać w reprezentacyjnych rozgrywkach, musiałem podjąć decyzję i to zrobiłem. Dziś jestem bardzo szczęśliwy i bardzo dobrze czuję się w hiszpańskiej szatni. Z Deschampsem odbyliśmy kilka rozmów, które niekoniecznie były przyjacielskie i tyle. Już nawet o tym nie myślę.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Od dziecka fan Realu Madryt i hiszpańskiej piłki, ale nieobce są mu realia klubów z niższych lig. Dużą część wolnego czasu spędza na czytaniu książek o służbach specjalnych, polityce i grze w Football Managera. Ma licencję UEFA C, więc ma papier na używanie słów "tercja", "baza" i "półprzestrzeń".

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Hiszpania

Hiszpania

Marcus Rashford o przyszłości w Barcelonie. Jasna deklaracja

Braian Wilma
0
Marcus Rashford o przyszłości w Barcelonie. Jasna deklaracja
Reklama
Reklama