Memphis Depay ledwie dołączył do brazylijskiego Corinthians, a być może za chwilę będzie znów pakował walizki. Jego transfer był obwarowany wieloma znakami zapytania, a właśnie jeden z nich stał się wielkim wykrzyknikiem. Główny sponsor, który wziął na siebie pensję Holendra, nie dostał pozwolenia na działalność w Brazylii.
Wydawało się, ze transfer miał być zagraniem “All In” w wykonaniu władz Corinthians. Klub który od paru ładnych lat jest w kryzysie sportowym, a przez brak sukcesów popadł również w kłopoty finansowe. Długi, niezapłacone transze za transfery i podejrzani sponsorzy to rzeczywistość tej utytułowanej drużyny z Sao Paulo.
Zatrudnienie Depaya, bądź co bądź znanego i cenionego w futbolowym świecie piłkarza, miało być ucieczką do przodu. Były gracz Barcelony czy Manchesteru United miał stać się gwarancją tego, że klub powoli zacznie powracać na szczyty futbolu w Kraju Kawy.
Teraz jednak coraz więcej wskazuje na to, że problemy powróciły ze zdwojoną siłą, a główny sponsor, którego władze klubu z duma ogłaszały kilka miesięcy temu, nie uzyskał pozwolenia na działalność w Brazylii. To ów sponsor właśnie zobowiązał się też do płacenia wielomilionowej pensji reprezentantowi Holandii. Jak donoszą brazylijskie media Depay może więc wkrótce opuścić Corinthians.
Mowa o firmie bukmacherskiej Esportes da Sorte. Jeśli nie rozwiąże ona swoich problemów z brazylijskimi władzami, Corinthians stracą 51 miliona euro, które powinni otrzymać w ramach umowy sponsorskiej, a także 9,5 miliona, które były przeznaczone na pensję Holendra.
Na razie zarząd klubu wciąż czeka na rozwój sytuacji i zachowuje logo firmy na koszulkach, chociaż analizuje też inne opcje, aby nie doszło do rozstania z piłkarzem. Corinthians to wciąż potężna marka w Kraju Kawy i nadal jest kilka firm, które są zainteresowane sponsorowaniem klubu i jego nowej gwiazdy.
Jeśli jednak sytuacja będzie się przeciągać, to klub, którego najzwyczajniej w świecie nie będzie stać na kontrakt Holendra, będzie musiał go rozwiązać, a Depay stanie się znowu wolnym agentem.
30-letni napastnik do tej pory dla Corinthinas rozegrał cztery spotkania we wszystkich rozgrywkach i zanotował w nich dwie asysty.
La cosa se le complica al Corinthians 😬💸. Su patrocinador principal, una casa de apuestas, no tiene permiso para operar en Brasil. Si no arreglan esto, ¡adiós a 51.3 millones de euros! 😱 Además, los 9.5 millones para pagarle a Memphis Depay están en riesgo ⚽💔. ¿Se quedará o… pic.twitter.com/q9pRuI1eN8
— Sopitas (@sopitas) October 8, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Radny obok chuliganów, zadyma i obrażane kobiety. Co wydarzyło się w Bielsku? [KULISY]
- Cash potrzebuje wehikułu czasu, by nauczyć się polskiego
- Pominięci przez Michała Probierza. Oni mogą czuć się najbardziej rozczarowani?
- Mick van Buren: Poziom średniego klubu Ekstraklasy jest wyższy niż w Czechach [WYWIAD]
Fot. Newspix