Reklama

Ferran Torres w ogniu krytyki. „Rekin zamieni się znowu w sardynkę”

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

04 października 2024, 14:05 • 2 min czytania 0 komentarzy

FC Barcelona zaczyna wysyłać wyraźne sygnały, że nie należy jej w tym sezonie lekceważyć. Podopieczni Hansiego Flicka przodują w tabeli LaLigi, a w Lidze Mistrzów odnieśli ostatnio efektowne zwycięstwo 5:0 ze szwajcarskim Young Boys. Łatwego życia nie ma za to skrzydłowy „Blaugrany”, Ferran Torres. 24-latek jest mocno krytykowany przez media. Wczoraj na antenie „OnzeTv” suchej nitki nie zostawił na nim hiszpański dziennikarz, Victor Lozano Nieto.

Ferran Torres w ogniu krytyki. „Rekin zamieni się znowu w sardynkę”

Ferran Torres zbiera bardzo słabe recenzje za swoją dyspozycję od początku sezonu. Oberwało mu się zwłaszcza za sobotnią porażkę „Dumy Katalonii” z Osasuną. Nawet mimo rozbicia Szwajcarów Champions League, otrzymał za mecz z Young Boys jedną ze słabszych not w swojej ekipie.

Po 24-latku „przejechał” się wczoraj w rozmowie dla „Onze Tv” hiszpański dziennikarz, Victor Lozano Nieto. – Kiedy przyjdzie przerwa reprezentacyjna, Ferran dołączy do drużyny narodowej i będzie strzelał gole. Potem wróci do FC Barcelony i rekin zamieni się w sardynkę – stwierdził. Skrzydłowy otrzymał powołanie od Luisa de la Fuente na październikowe starcia Hiszpanii w Lidze Narodów UEFA.

– Dość! Czas zakończyć tę farsę. To nic osobistego, ale wystarczy – grzmiał Hiszpan.

Reklama

Bilans skrzydłowego „Barcy” w tym sezonie rzeczywiście póki co nie zwala z nóg. We wszystkich rozgrywkach dla „Dumy Katalonii” zdobył dotychczas tylko bramkę i zaliczył dwie asysty.

Ferran Torres zanim uda się na zgrupowanie kadry Hiszpanii przed meczami z Danią oraz Serbią w Lidze Narodów, będzie musiał pomóc swojej drużynie w spotkaniu ligowym. Podopieczni Hansiego Flicka w najbliższą niedzielę zmierzą się z Alaves. Początek starcia zaplanowano na godzinę 16:15.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Po wielu latach zobaczymy rywalizację Realu z Milanem, czyli święto imienia Carlo Ancelottiego

Radosław Laudański
0
Po wielu latach zobaczymy rywalizację Realu z Milanem, czyli święto imienia Carlo Ancelottiego

Hiszpania

Hiszpania

Po wielu latach zobaczymy rywalizację Realu z Milanem, czyli święto imienia Carlo Ancelottiego

Radosław Laudański
0
Po wielu latach zobaczymy rywalizację Realu z Milanem, czyli święto imienia Carlo Ancelottiego

Komentarze

0 komentarzy

Loading...