Reklama

Wybudzić Betis ze snu o wielkości. Głowy mają całkowicie gdzie indziej

Patryk Stec

Autor:Patryk Stec

03 października 2024, 13:12 • 5 min czytania 37 komentarzy

Mecz jesieni Legii? Do tej pory tak, ale łatwo nie będzie. Betis na pewno będzie chciał osiągnąć dobry rezultat jak najmniejszym nakładem sił, ale to wcale nie oznacza, że w pierwszej jedenastce Manuela Pellegriniego nie zobaczymy dobrych piłkarzy. Przy Łazienkowskiej będzie dzisiaj kogo oglądać.

Wybudzić Betis ze snu o wielkości. Głowy mają całkowicie gdzie indziej

Mecz z Legią w cieniu derbów

Dla Betisu nie będzie to nawet najważniejszy mecz w tym tygodniu. Hiszpanie mają przed sobą wielkie derby Sewilli, co oczywiście oznacza zmiany w podstawowej jedenastce. Jednak do Warszawy nie przyjadą cieniasy. Skład, który przewiduje „Marca” wygląda solidnie:

Adrian – Ruibal, Llorente, Mendy, Perraud, Juanmi, Altimira, Johnny, Chimy, Fornals, Vitor Roque.

Manuel Pellegrini na konferencji prasowej przed meczem powiedział, że rotowałby niezależnie od tego z kim jego zespół grałby w weekend, ale dobrze wiemy, że Sevilla to nie jest zwykły przeciwnik. Chilijczyk nie wygrał ani jednego derbowego spotkania, odkąd zaczął pracę w Betisie. Teraz nadarza się najlepsza okazja, bo przeciwnicy zza miedzy nie są w dobrej formie.

W pierwszej jedenastce na Legię według „Marki” kontuzjowanego Lo Celso zastąpi Fornals, a Vitor Roque ma zagrać na „dziewiątce”, aby złapać rytm i pokazać trenerowi, że zasługuje na miejsce w składzie podczas wielkich derbów. Hiszpański „AS” zakłada z kolei, że na pozycji napastnika zobaczymy Bakambu. Coś do udowodnienia mają także Juanmi i Chimy Avila, którzy zagrają na skrzydłach. We wcześniejszych meczach trener wolał stawiać na Abde i 23-letniego Ikera Losadę. Na skrzydle grał również Fornals. Chimy Avila dostawał szanse w wielu meczach od pierwszej minuty i jej nie wykorzystywał, a Juanmi został całkowicie odstawiony na boczny tor przez Pellegriniego. Dla nich ten mecz może być przełomem. Juanmi ma szansę pokazać, że nawet w roli zmiennika będzie przydatny. Avila powalczy o pierwszy skład i kto wie, może w przypadku świetnej dyspozycji, wywalczy sobie miejsce w jedenastce na derby.

Reklama

Betis musi dobrze rozpocząć rozgrywki, bo to klub, który aspiruje do końcowego zwycięstwa. – Zawsze musimy mieć ambicje i wymagania. Jednak myślenie o finale, gdy nie przeszliśmy jeszcze fazy grupowej, byłoby bardzo dużym błędem. W następnych meczach wszystko może się zdarzyć. Postaramy się dotrzeć na szczyt, nie zapominając jednak o LaLidze.

Wyniki Betisu w tym sezonie

W tym sezonie Betis rozegrał 10 spotkań. Podopieczni Pellegriniego wygrali 5 z nich, trzy razy zremisowali, a dwa razy przegrali – z Mallorką i Realem Madryt. Aby awansować do Ligi Konferencji Europy piłkarze z Hiszpanii musieli pokonać w dwumeczu ukraiński Krywbas Krzywy Róg. Wygrali oba spotkania bez straty bramki i z bilansem 5:0 pewnie zameldowali się w europejskich rozgrywkach.

  • Betis – Girona 1:1
  • Krywbas – Betis 0:2
  • Deportivo Alaves – Betis 0:0
  • Betis – Krywbas 3:0
  • Real Madryt – Betis 2:0
  • Betis – Leganes 2:0
  • Betis – Getafe 2:1
  • Betis – Mallorca 1:2
  • Las Palmas – Betis 1:1
  • Betis – Espanyol 1:0

Betis bez największej gwiazdy

Największym osłabieniem będzie jednak brak Isco. Hiszpański pomocnik, który w zeszłym sezonie się odrodził i był jednym z lepszych zawodników ligi hiszpańskiej, leczy kontuzję, która wykluczyła go również z Euro 2024, na które niemal na pewno by pojechał. Więcej o nim pisaliśmy w oddzielnym tekście, ale poniżej możecie przeczytać fragment, który podsumowuje zeszły sezon w wykonaniu tego zawodnika:

W całym sezonie 2023/24 Isco aż 19-krotnie zostaje wybrany MVP spotkania, a rozegrał 29 meczów. Zyskuje zaufanie szatni i Manuela Pellegriniego. To powoduje, że po dziewięciu miesiącach w Betisie zakłada kapitańską opaskę. Sen o powrocie do reprezentacji Hiszpanii również miał się spełnić. W marcu ze zgrupowania wykluczyła go kontuzja. Wydawało się, że wyjazd na Euro 2024 jest na wyciągnięcie ręki. Jednak Hiszpan w jednym z ostatnich meczów sezonu LaLiga przeciwko Realowi Sociedad złamał kość strzałkową. Trzy miesiące przerwy, operacja i absencja na Euro. To wszystko w sezonie, w którym strzelił 9 goli i zaliczył 7 asyst.

Polskie wątki w Betisie

Co ciekawe, jest jedna osoba, która szczególnie jest zainteresowana spotkaniem Legii i Betisu. – Czekałem na ten mecz 30 lat! – mówił w hiszpańskim „AS-ie” Wojtek Kowalczyk. – Powiem dlaczego: umowa transferowa z 1994 roku obejmowała mecz towarzyski Betisu z Legią. Ale nigdy nie został rozegrany. Wszystko przez powody polityczne. Ale w końcu to się dzieje, bardzo nie mogę się doczekać tego spotkania.

Reklama

To nie jedyny polski wątek w tym klubie. W latach 2012-2015 grał w nim inny reprezentant Polski – Damien Perquis. Chociaż słowo „grał” w tym wypadku to jednak przesada. Przez 2,5 roku na boisku pojawił się 22 razy, a kontuzje zabrały mu w tym czasie 8 miesięcy treningów. Dla Betisu jednak nie był to jednak przesadnie drogi transfer, bo Perquis kosztował tylko 750 tys. euro.

Hiszpanie są bez dwóch najlepszych zawodników i myślami przy niedzielnych derbach. Czy będzie lepszy moment, aby sprawić niespodziankę?

W hiszpańskich mediach pozycja Legii jest dość mocna. Dziennikarze uważają warszawian za polską potęgę. – Legia nie zamierza być gościem na własnym stadionie – pisał Daniel Lagos z „AS-a”. – Nie przeżywają najlepszego momentu po tym, jak zajęli trzecie miejsce w ostatnim sezonie i obecnie tracą dziesięć punktów do Lecha Poznań. Mają jednak charakter zwycięzców. To odnoszący największe sukcesy klub w Polsce, mający na swoim koncie kilka meczów Ligi Mistrzów, takich jak ten, który rozegrał z Realem Madryt w 2016 roku i który zakończył się remisem 3:3. Mają w swoich szeregach dwóch Hiszpanów, obrońcę Sergio Barcię i napastnika Marca Guala. Ruben Vinagre, Kapustka i Luquinhas błyszczą, a Portugalczyk Gonçalo Feio kieruje wszystkim z ławki rezerwowych. Wróg, który ma na celu wybudzić Betis ze snu o zwycięstwie w rozgrywkach. Tego snu, który wzywa do wielkości.

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

fot. Newspix

Od dziecka fan Realu Madryt i hiszpańskiej piłki, ale nieobce są mu realia klubów z niższych lig. Dużą część wolnego czasu spędza na czytaniu książek o służbach specjalnych, polityce i grze w Football Managera. Ma licencję UEFA C, więc ma papier na używanie słów "tercja", "baza" i "półprzestrzeń".

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

37 komentarzy

Loading...