Reklama

Był kapitanem młodzieżówki, ale karierę popsuły mu kontuzje. Znowu zerwał więzadła

Szymon Piórek

Opracowanie:Szymon Piórek

03 października 2024, 12:57 • 2 min czytania 9 komentarzy

Adrian Łyszczarz to jeden z największych pechowców ostatnich lat. Po raz drugi zerwał więzadła krzyżowe w kolanie, właśnie gdy jego kariera nabierała rozpędu.

Był kapitanem młodzieżówki, ale karierę popsuły mu kontuzje. Znowu zerwał więzadła

Kariera Adriana Łyszczarza zapowiadała się obiecująco. Już jako 17-latek zadebiutował w Ekstraklasie. Szansę gry dał mu w Śląsku Wrocław Jan Urban. Występował również regularnie w młodzieżowych reprezentacjach Polski. Był kapitanem drużyn w różnych rocznikach. Wyprowadzał również biało-czerwonych z opaską na ramieniu podczas jednego meczu na mundialu do lat 20 w naszym kraju. Trzy miesiące po mistrzostwach świata nastąpiło pierwsze załamanie dobrze zapowiadającej się kariery.

Łyszczarz w październiku 2019 roku zerwał więzadła krzyżowe. Stracił przez to półtora roku. Do gry na poziomie Ekstraklasy – wcześniej już notował występy w drugoligowych rezerwach – powrócił w lutym 2021 roku. Pomocnik z mozołem wracał do formy w drugiej drużynie, ale jego przygoda ze Śląskiem dobiegła końca w lipcu 2023 roku. Najpierw trafił do Resovii, a następnie latem tego roku do Odry Opole.

Wydawało się, że powoli odzyskuje dawną formę. Od połowy marca na pierwszoligowych boiskach strzelił pięć goli i zanotował sześć asyst. I znowu przyszło załamanie. Podczas spotkania Pucharu Polski z Podbeskidziem II Bielsko-Biała zerwał więzadło krzyżowe przednie w prawym kolanie. Czeka go zatem kolejna wielomiesięczna przerwa.

WIĘCEJ O I LIDZE:

Reklama

Fot. Newspix

Urodzony z piłką, a przynajmniej tak mówią wszyscy w rodzinie. Wspomnienia pierwszej koszulki są dość mgliste, ale raz po raz powtarzano, że był to trykot Micheala Owena z Liverpoolu przywieziony z saksów przez stryjka. Wychowany na opowieściach taty o Leszku Piszu i drużynie Legii Warszawa z lat 80. i 90. Były trzecioligowy zawodnik Startu Działdowo, który na rzecz dziennikarstwa zrezygnował z kopania się po czole. Od 19. roku życia związany z pisaniem. Najpierw w "Przeglądzie Sportowym", a teraz w"Weszło". Fan polskiej kopanej na różnych poziomach od Ekstraklasy do B-klasy, niemieckiego futbolu, piłkarskich opowieści historycznych i ciekawostek różnej maści.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

Komentarze

9 komentarzy

Loading...