Gwiazda Manchesteru United uniknie kary zawieszenia

Manchester United wygrał apelację w sprawie zawieszenia Bruno Fernandesa za czerwoną kartkę w meczu z Tottenhamem. Portugalczyk będzie więc dostępny w trzech kolejnych meczach Czerwonych Diabłów.

United mają za sobą fatalny początek sezonu. W sześciu ligowych spotkaniach zdobyli ledwie siedem punktów i są dopiero na 13. pozycji. W ostatniej kolejce ulegli na własnym boisku 0:3 innemu kandydatowi do czołowych miejsc w Premier League – Tottenhamowi.

Dodatkowym problemem Czerwonych Diabłów w tym meczu była kontrowersyjna czerwona kartka dla Bruno Fernandesa jeszcze w pierwszej połowie. Sytuacja z jego udziałem wywołała wiele dyskusji, bo pomocnik został wyrzucony z boiska za faul, który sędzia zinterpretował jako skrajnie niebezpieczny, podczas gdy zarówno na poziomie zamiaru, jak i skutku było to raczej przewinienie zasługujące na żółty kartonik.

Fernandes miał opuścić – zgodnie z pierwotną decyzją władz ligi – trzy kolejne mecze ligowe przeciwko Aston Villi, Brentfordowi i West Hamowi, ale odwołanie przyniosło oczekiwane skutki. Okazuje się, że pomimo czerwonej kartki, nie czeka go zawieszenie, a Football Association przychyliła się do apelacji United.

– Bruno Fernandes będzie dostępny w trzech następnych spotkaniach Manchesteru United po tym, jak jego roszczenia o niesłuszną czerwoną kartkę, zostały uznane za zasadne – czytamy w oficjalnym komunikacie klubu z Manchesteru.

🚨 𝗕𝗥𝗘𝗔𝗞𝗜𝗡𝗚: Manchester United have WON their appeal against Bruno Fernandes’ red card vs. Tottenham.

He will be available for United’s next three games. pic.twitter.com/Y9Vk0530Xo

— Football Tweet ⚽ (@Football__Tweet) October 1, 2024

WIĘCEJ NA WESZŁO:

• Rzadka sztuka w Ekstraklasie: prezes nie odchodzi skompromitowany, tylko wygrany
• Nie chcem, ale muszem. Pogoń Siedlce niechcący nie wpuści kibiców Wisły
• „Captain America” rusza na podbój Ligi Mistrzów. Życiowa forma Christiana Pulisica w Milanie
  
• Tak wygląda desperacja? Nie krytykujmy Probierza za to, że szuka [KOMENTARZ]
• Włodarski: Robiłem notatki z pracy z Michałem Probierzem [WYWIAD]

Fot. Newspix