Piłkarze Piasta Gliwice w meczu z Hutnikiem Kraków po pierwszej połowie spotkania byli już jedną nogą w kolejnej rundzie Fortuna Pucharu Polski. Gliwiczanie prowadzili już z drugoligowcem 2:0. Ostatnie dziesięć minut gry to jednka napór ekipy z Krakowa, która tuż przed końcowym gwizdkiem meczu odrobiła straty.
![Puchar Polski: Piast blisko kompromitacji! [WIDEO]](https://static.weszlo.com/cdn-cgi/image/width=1920,quality=85,format=avif/2024/09/20240925xluk11830-scaled.jpg)
Przed przerwą bramki dla Piasta zdobywali Fabian Piasecki oraz Tihomir Kostadinov. Podopieczni trenera Aleksandara Vukovicia poczuli się najwyraźniej zbyt pewnie, gdyż krakowianie zdołali doprowadzić do wyrównania. Gole Szablowskiego i Bełycza spowodowały, że czeka nas dodatkowe 30 minut dogrywki.
W tegorocznej edycji krajowego pucharu już na etapie 1. rundy odpadło dwóch ekstraklasowiczów – Cracovia, która przegrała z Sandecją Nowy Sącz, oraz Lechia Gdańsk, która po karnych poległa z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Wkrótce się przekonamy, czy Piast go nich dołączy.
PO PROSTU… PUCHAR POLSKI 😍
Hutnik Kraków wyrównuje ❗️ Będzie dogrywka ❓
🔴 📲 Oglądaj ▶ https://t.co/BQo9j0EqYN pic.twitter.com/11oTdRKgue
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 25, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Dlaczego Flick nie ufa swojemu bramkarzowi?
- Umacnianie wałów, organizacja zbiórek. Polski sport w walce z powodzią
- Trela: Osiem resetów w pięć lat. Wisła Królewskiego, czyli słowa, nie czyny
Fot. Newspix