Oficjalnie: Kazimierz Moskal stracił pracę!

Wisła Kraków wydała w poniedziałek komunikat, w którym poinformowała, że Kazimierz Moskal nie będzie już trenerem pierwszej drużyny. Wraz z nim z „Białą Gwiazdą” pożegnało się kilku członków sztabu oraz dyrektor akademii.

57-latek był już w przeszłości kilkukrotnie szkoleniowcem klubu z ul. Reymonta. Na powrót do niego zdecydował się w czerwcu bieżącego roku, zastępując na ławce trenerskiej Hiszpana Alberta Rude.

Pod wodzą Moskala „Biała Gwiazda” głównie rozczarowywała. Co prawda zaprezentowała się nadspodziewanie dobrze w eliminacjach do europejskich pucharów (odpadła w IV rundzie el. Ligi Konferencji), ale za to bardzo słabo wyglądała w rozgrywkach ligowych, a przecież te mają dla klubu priorytet. Drużyna Kazimierza Moskala znalazła się w strefie spadkowej, a trenera nie do końca usprawiedliwia fakt, że rozegrała kilka meczów mniej od rywali.

– Decyzją Zarządu Białej Gwiazdy Kazimierz Moskal żegna się z Wisłą Kraków. Trenerze, dziękujemy za wszystko i życzymy powodzenia! – czytamy.

[ɪɴғᴏʀᴍᴀᴄᴊᴀ]

Decyzją Zarządu Białej Gwiazdy Kazimierz Moskal żegna się z Wisłą Kraków. Trenerze, dziękujemy za wszystko i życzymy powodzenia! 🤝

🔗 https://t.co/QYWc5SXOsA pic.twitter.com/Qh5aRM1QiD

— Wisła Kraków (@WislaKrakowSA) September 23, 2024

Bilans Kazimierza Moskala w Wiśle Kraków:

• 5 zwycięstw
• 3 remisy
• 7 porażek

Jarosław Królewski ma problem – w stolicy Małopolski nie sprawdził się ani trener zaproponowany przez sztuczną inteligencję, ani szkoleniowiec, który zna klub jak własną kieszeń.

Nazwisko nowego opiekuna „Białej Gwiazdy” poznamy zapewne w najbliższych dniach.

Poza Moskalem, zwolniono również kilku członków sztabu szkoleniowego. Chodzi o: Marcina Pogorzałę (asystent trenera), Jarosława Krzoska (kierownik drużyny) i Marcina Bisztygę (fizjoterapeuta). Pracę stracił również Krzysztof Kołaczyk, który pełnił funkcję dyrektora akademii.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

• Cudowna naprawa. Siedlce jednak przyjmą kibiców Wisły?
• Wisła Kraków – drużyna, od której odwrócił się los? Dlaczego faworyt ciągle zawodzi

Fot. Newspix