FC Barcelona imponuje formą w lidze hiszpańskiej. W niedzielę Katalończycy rozbili na Estadio de la Ceramica Villarreal 5:1. Niestety, zwycięstwo zostało okupione kontuzją Marca Andre ter Stegena. Szczegółowe badania wykazały poważny uraz zerwania ścięgna rzepki, który wyklucza Niemca z gry na siedem-osiem miesięcy. Wobec tego Barca może być zmuszona do sprowadzenia nowego bramkarza. Swoje usługi zaoferował były piłkarz „Dumy Katalonii”, Claudio Bravo – cytuje za pośrednictwem portalu X słowa Chilijczyka dla „winwinallsports” Fabrizio Romano.
Potwierdziły się najgorsze rokowania w sprawie kontuzji Ter Stegena. Nieobecność niemieckiego bramkarza przez tak długi okres oznaczać będzie sporą stratę dla jakości „Blaugrany”. Nie dziwi więc fakt, że zaraz po ogłoszeniu długości absencji Niemca, ruszyła w sieci prawdziwa giełda nazwisk mogących trafić do Katalonii. Kibice domagali się między innymi Wojciecha Szczęsnego, który miałby powrócić ze sportowej emerytury.
Na niej od tego lata znajduje się także inny znany golkiper, Claudio Bravo, który zadeklarował pomoc swojemu byłemu klubowi.
– Jeśli Barcelona mnie zechce, będę gotowy wrócić z emerytury – cytuje słowa Bravo dla „winwinallsports” Fabrizio Romano na portalu X.
🔵🔴🇨🇱 Claudio Bravo: “If Barcelona want me, I will be ready to come out of retirement”, tells @winwinallsports. pic.twitter.com/vACQzNCGbT
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) September 23, 2024
Bravo występował w Barcelonie w latach 2014-2016. Rozegrał w niej 75 meczów, 43 razy zachował czyste konto. Oprócz tego Chilijczyk reprezentował barwy Realu Sociedad, Manchesteru City oraz Realu Betis. Jest także 150-krotnym reprezentantem swojego kraju.
„Duma Katalonii” na dobre rozsiadła się na fotelu lidera LaLiga, mając na swoim koncie komplet 18 punktów. Kolejnym rywalem podopiecznych Hansiego Flicka będą już w środę piłkarze Getafe. Pierwszy gwizdek sędziego wybrzmi o godzinie 21:00.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Odrodzenie Milanu! Rossoneri ogrywają mistrza Italii w derbach Mediolanu
- Wojtek, może jednak? Manita Barcelony, dublet „Lewego”, ale też dramat Ter Stegena
- Koniec „Waldków”. I dobrze, choć za późno
- Kluby z Dolnego Śląska znów na dnie – nowe, nie znaliśmy [Kozacy i badziewiacy]
Fot. Newspix