Reklama

„Szaleństwo Dawidowicza”. Fatalny tydzień polskich stoperów

Aleksander Rachwał

Autor:Aleksander Rachwał

21 września 2024, 08:56 • 2 min czytania 6 komentarzy

Media nie pozostawiają suchej nitki na Pawle Dawidowiczu za wczorajszy występ w meczu z Torino. Obrońca Hellasu Werona otrzymał czerwoną kartkę już w 21. minucie meczu i we Włoszech nie mają wątpliwości, że był najgorszym graczem na boisku. 29-latek dołączył do grona polskich stoperów, którzy nie zaliczą ostatniego tygodnia do udanych.

„Szaleństwo Dawidowicza”. Fatalny tydzień polskich stoperów

Paweł Dawidowicz z pewnością chciałby jak najszybciej zapomnieć swój wczorajszy występ przeciwko Torino. W 21. minucie meczu obrońca musiał opuścić boisko po czerwonej kartce za faul na Aminie Sarrze, prokurując jednocześnie rzut karny. Choć przeciwnicy nie wykorzystali „jedenastki”, Hellas przegrał z Torino 2:3, a media nie mają wątpliwości, kto był najgorszym piłkarzem spotkania.

Bezsensowny łokieć, czerwona kartka i koniec meczu – podsumowuje wczorajszy występ reprezentanta Polski La Gazetta dello Sport, za który dziennik wystawił Polakowi notę 4. – Nie zawinił przy pierwszym straconym golu, ale potem stracił rozum – czytamy. W podobnym tonie wypowiadają inne media.

– Szaleństwo Dawidowicza – tytułuje artykuł portal tuttomercatoweb.com, który występ polskiego stopera również ocenił na „czwórkę”. – Był to dla niego bardzo mroczny wieczór, w którym zachował się fatalnie i miało to wpływ na przebieg meczu – stwierdzają włoscy dziennikarze.

Również calciomercato.com nie ma wątpliwości, który zawodnik był najgorszy na boisku. – Katastrofalny Dawidowicz. Tego wykluczenia można było uniknąć. Nieuzasadniony łokieć i zasłużona czerwona kartka – czytamy.

Reklama

29-latek nie jest jedynym polskim obrońcą, który w ostatnich dniach zaliczył kompromitujący występ. W zeszłą sobotę nie popisał się Paweł Bochniewicz, którego Heerenveen poniosło w lidze dotkliwą porażkę aż 1:9 z AZ Alkmaar. Z kolei dwa dni temu w Lidze Mistrzów Kamil Piątkowski zagrał słaby mecz ze Spartą Praga, doprowadzając RB Salzburg do utraty bramki na 0:3, po prostej stracie przed własnym polem karnym.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach Świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic hiszpańskiej i angielskiej piłki, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

MMA

Wrzosek: Jak będzie okazja, zostanę mistrzem, którego nikt nie sprawdzi w parterze

Szymon Piórek
1
Wrzosek: Jak będzie okazja, zostanę mistrzem, którego nikt nie sprawdzi w parterze
Piłka nożna

Kulisy zamieszania ze Świderskim. Załamany team manager, piłkarze go bronią i pocieszają

Jakub Radomski
42
Kulisy zamieszania ze Świderskim. Załamany team manager, piłkarze go bronią i pocieszają

Piłka nożna

Piłka nożna

Kulisy zamieszania ze Świderskim. Załamany team manager, piłkarze go bronią i pocieszają

Jakub Radomski
42
Kulisy zamieszania ze Świderskim. Załamany team manager, piłkarze go bronią i pocieszają

Komentarze

6 komentarzy

Loading...