Reklama

Łukasz Masłowski w Rakowie? „Nie ma umowy, która nie jest do rozwiązania”

Bartosz Lodko

Opracowanie:Bartosz Lodko

19 września 2024, 10:08 • 2 min czytania 4 komentarze

Samuel Cardenas rozstał się z Rakowem, więc na stanowisku dyrektora sportowego częstochowskiego klubu pojawił się wakat. Z informacji Tomasza Włodarczyka z „Meczyków” wynika, że „Medaliki” chciałyby sprowadzić Łukasza Masłowskiego z Jagiellonii Białystok. Jak na tę sprawę patrzy prezes podlaskiego klubu, Wojciech Pertkiewicz?

Łukasz Masłowski w Rakowie? „Nie ma umowy, która nie jest do rozwiązania”

Za Cardenasem w Rakowie raczej nikt nie będzie tęsknił. Raz, że Niemiec nie sprowadził do Częstochowy ani jednego zawodnika, który wyróżniałby się w skali naszej ligi, a dwa, że rzekomo nie najlepiej układała się jego współpraca z Markiem Papszunem.

– Samuel Cardenas zakończył swoją pracę w Rakowie Częstochowa. Umowa została rozwiązana za porozumieniem stron na prośbę dotychczasowego dyrektora sportowego – czytamy w opublikowanym 16 września komunikacie klubowym.

Dziennikarz Tomasz Włodarczyk z „Meczyków” donosi, że częstochowianie w miejsce Cardenasa chcieliby ściągnąć Łukasza Masłowskiego z Jagiellonii Białystok. 43-latek podobno ma w swoim kontrakcie klauzulę wykupu.

– Czytałem, że Raków Częstochowa jest zainteresowany usługami Łukasza Masłowskiego, tylko że czytam to wyłącznie w przekazach medialnych, a nigdy ze strony Rakowa. Dlatego zostawiam to w sferze medialnej. Nie ma znaczenia, ile czasu zostało Łukaszowi Masłowskiemu do końca kontraktu. Każdy kontrakt bowiem można rozwiązać przed jego końcem, lub przedłużyć w każdej chwili – stwierdził w rozmowie z „TVP Sport” Wojciech Pertkiewicz.

Reklama

– Nie ma umowy, która nie jest do rozwiązania. Tu nie długość kontraktu jest kluczowa, jeśli chodzi o współpracę na poziomie dyrektora sportowego, czy każdej innej funkcji w klubie, a wola tej osoby do ewentualnego, nazwijmy to transferu. O czym rozmawiam z dyrektorem Masłowski, to zostawię już dla siebie – dodał prezes białostoczan.

Gdyby „Duma Podlasia” rzeczywiście straciła Łukasza Masłowskiego, byłoby to dla niej duże osłabienie, bo to właśnie dyrektor sportowy ściągnął do Białegostoku wielu piłkarzy, którzy w zeszłym sezonie przyczynili się do zdobycia mistrzostwa Polski.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Swoją przygodę z Weszło, a w zasadzie z Weszło Junior, z którym jest związany od pięciu lat, rozpoczął od zagranicznego reportażu. Co prawda z oddalonej o kilkanaście kilometrów od polskiej granicy Karwiny, ale to już szczegół. Ma ten problem, że naprawdę za żadną drużynę nie trzyma kciuków, chociaż czasem może i by chciał.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

4 komentarze

Loading...