Reklama

W lipcu został mistrzem Europy. Przestanie grać w piłkę wraz z końcem roku

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

19 września 2024, 13:01 • 3 min czytania 0 komentarzy

Jesus Navas to świeżo upieczony mistrz Europy. Choć w listopadzie Hiszpan skończy 39 lat, to może być wzorem do naśladowania dla młodszych kolegów, jeśli chodzi o utrzymywanie świetnej formy. W jednym z wywiadów 56-krotny reprezentant kraju przyznał jednak, że nie może się już doczekać końca kariery.

W lipcu został mistrzem Europy. Przestanie grać w piłkę wraz z końcem roku

Navas to jeden z najbardziej utytułowanych hiszpańskich piłkarzy. Łączy dwa złote pokolenia. To nowe z tego roku z tym, które rządziło w światowym futbolu w latach 2008-12. Prawy obrońca pochodzi z Sewilli i tam zaczynał swoją przygodę z piłką. Z klubem Sevilla FC związał się jako czternastolatek i od tamtej pory jest niemal cały czas związany z Los Nervionenses. Pozwolił sobie jedynie na czteroletnią przygodę w Anglii, w Manchesterze City.

Hiszpański piłkarz zdobywał trofea nie tylko z drużyna narodową, ale też na niwie klubowej. Wygrał mistrzostwo Anglii, dwukrotnie Puchar Hiszpanii, ale przede wszystkim jest czterokrotnym zwycięzcą Ligi Europy, oczywiście w barwach Sevilli. Co ciekawe pierwszy raz wygrywał w tych rozgrywkach w 2006 roku (jeszcze pod nazwą Puchar UEFA), a ostatni raz ledwie rok temu już jako kapitan zespołu.

Hiszpański weteran podczas jednego z wywiadów, dla Canal Sur Radio, zaskoczył jednak decyzją o końcu kariery. Navas zapowiedział zawieszenie butów na kołku wraz z końcem tego roku. Już w lipcu zrezygnował z występów w kadrze narodowej, a teraz chce zrobić to samo w piłce klubowej. Piłkarz, który rozegrał w barwach Sevilli blisko 700 spotkań opowiedział o fizycznych ograniczeniach, z którymi coraz częściej musi się zmagać.

– Jestem w takiej sytuacji od czterech lat. To cię wyczerpuje i staje się coraz bardziej uciążliwe oraz intensywne, kiedy kończysz mecz i nie możesz chodzić przez dwa lub trzy dni. To dla mnie ogromne wyzwanie. Chcę kontynuować karierę do grudnia, aby jeszcze pomóc drużynie. Mam nadzieję, że uda mi się wytrzymać, bo każde kolejne spotkanie jest coraz trudniejsze. Nie mogę już tego znieść. Są dni, kiedy nie mogę być z dziećmi. Dlatego podjąłem taką decyzję – przyznał ze smutkiem piłkarz, który pod koniec listopada będzie świętował 39. urodziny.

Reklama

W tym sezonie Navas wystąpił we wszystkich pięciu spotkaniach ligowych i strzelił gola. Jego Sevilla jednak kolejny sezon ma olbrzymie kłopoty. Aktualnie Los Nervionenses zajmują 14. miejsce w tabeli i mają ledwie dwa punkty przewagi nad strefą spadkową.

W obecnym sezonie zanotował trafienie w pięciu grach dla Sevilli.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

0 komentarzy

Loading...