Wydaje się, że Nicola Zalewski został przywrócony do pierwszej drużyny Romy. Takie informacje przekazuje włoski dziennikarz, Nicolo Schira. Reprezentant Polski był na wylocie, miał pod koniec okienka wylądować w Galatasaray, ale finalnie pozostał w stolicy Włoch. Roma odsunęła go do od pierwszego zespołu, ale najprawdopodobniej sytuacja uległa zmianie.
Przez całe lato trwała we Włoszech dyskusja, czy Zalewski odejdzie z Romy, czy też nie. Jego kontrakt obowiązuje tylko do czerwca 2025 roku i wydawało się, że na rok przed wygaśnięciem umowy Polak będzie chciał poszukać nowych wyzwań, tym bardziej, że nie był pewniakiem w zespole Daniele De Rossiego. De Rossi został jednak zwolniony, w jego buty wszedł były szkoleniowiec m.in. Torino, Ivan Jurić.
Do końca ważyły się losy Zalewskiego, mówiło się o przenosinach do Galatasaray, ten transfer był właściwie dopięty. Finalnie do przenosin nie doszło. Decyzja o pozostaniu oznaczała z kolei, że Roma odsunęła go od pierwszego składu, jakoby piłkarz nie chciał dać zarobić swojemu pracodawcy i wydawało się, że Nicola Zalewski na pół roku wyląduje w „klubie Kokosa”, a zimą zwiąże się z kim będzie chciał.
Nastąpił w tej sprawie jednak zwrot. O szczegółach informuje Schira: – Roma przychyliła się do złożonej 2 dni temu przez przedstawicieli Nicoli Zalewskiego prośby o przywrócenie do składu, tym samym Polak wraca do drużyny i będzie do dyspozycji nowego trenera, Ivana Juricia. Wybór zdroworozsądkowy, który pozwolił uniknąć niebezpiecznego sporu prawnego.
L’#ASRoma ha accolto la richiesta di reintegro presentata 2 giorni fa dai rappresentanti di Nicola #Zalewski, che torna così nel gruppo squadra e a disposizione del nuovo tecnico Ivan Juric. Una scelta di buonsenso che ha evitato un pericoloso contenzioso legale. #calciomercato https://t.co/EIRPGwpON3
— Nicolò Schira (@NicoSchira) September 19, 2024
Zalewski w tym sezonie w barwach Romy zagrał trzykrotnie. Do tego wystąpił w dwóch meczach reprezentacji Polski, gdzie był pierwszoplanową postacią. Błysnął zwłaszcza w meczu ze Szkocją, gdzie strzelił gola i wywalczył rzut karny.
WIĘCEJ O NICOLI ZALEWSKIM:
- De Rossi pogoniony. Nicola Zalewski zakopany na amen
- Ryzykowna gra Zalewskiego. Czy zasiedzenie mu się opłaci?
- Boniek o Zalewskim: Nie zrobił nic, co mogłoby uzasadnić odsunięcie go od składu
Fot. Newspix